Szlak na Postawną – Góry Złote. Opis szlaku od czeskiej strony

Postawna to szczyt w Górach Złotych mierzący 1117 m n.p.m. Znajduje się poza szlakiem turystycznym, jednak łatwo tam trafić. Szczyt niczym szczególnym się nie wyróżnia.

Relacja z naszej wycieczki

Czemu nie zdobyliśmy Postawnej w tamtym roku podczas wycieczki na Rudawiec i Kowadło? Takie pytanie nasuwało nam się zawsze, jak myśleliśmy, że kiedyś trzeba będzie ją zdobyć. Wreszcie przyszedł na to czas.

Nie widziała nam się jednak droga z Bielic, dlatego szukaliśmy jakiegoś innego rozwiązania. Postawna to szczyt, na który nie prowadzi żaden szlak turystyczny, jednak bardzo łatwo go odnaleźć.

Pierwsze nieudane wyjście na Postawną

W czerwcu ubiegłego roku byliśmy w Sudetach pierwszy raz i pragnęliśmy odwiedzić każdy najwyższy szczyt, który wchodzi w skład Korony Gór Polski. Byliśmy w okolicy szczytu, bo szliśmy za słupkami granicznymi z Rudawca na Kowadło, najwyższych szczytów Gór Bialskich i Złotych.

Wtedy to też przyszedł nam do głowy pomysł, aby zdobyć Postawną, bo leży blisko granicy naszego państwa. Próbę zaliczyliśmy do nieudanych, a to wszystko dlatego, że szukając szczytu, odbiliśmy w złym kierunku i oddalaliśmy się od szczytu, zamiast do niego dotrzeć. Stwierdziliśmy, że jak na szczyt nie prowadzi żadna ścieżka, to pewnie nie będzie on nawet oznaczony.

W poszukiwaniu Postawnej – Korona Sudetów Polskich

Nie tracąc czasu, kontynuowaliśmy zaplanowaną wędrówkę. Kiedy teraz przyszło nam odwiedzić szczyt, zdecydowaliśmy się poszukać informacji na jego temat. Przygotowaliśmy się, można powiedzieć bardzo dobrze i potem, aż się zdziwiliśmy, że szczyt można tak łatwo znaleźć. Postanowiliśmy, że na szczyt będziemy podchodzić od strony czeskiej.

Palas – Czechy

Podjechaliśmy w okolicę wzniesienia Palas. Dla lepszego zlokalizowania szczytu można powiedzieć, że leży on obok hotelu Paprsek. Samochód zostawiliśmy przy wiacie na czerwonym szlaku. Zabraliśmy jedzonko i mapę.

  • Współrzędne geograficzne ułatwiające dojazd na początek szlaku: 50.2133, 16.9930.

Jak dojść na Postawną w Górach Złotych?

Ruszyliśmy za drogą i czerwonymi znakami. Pełni energii szliśmy zdecydowanie przed siebie, przecież szczyt jest tak prosto znaleźć, że już w myślach widzę gdzie, powinniśmy odbić i gdzie iść. Trafimy tam z zamkniętymi oczami.

Idąc tak przed siebie z wielkimi uśmiechami na twarzy, dochodzimy do pierwszych tabliczek. To przy nich należy skręcić w lewo na ścieżkę. Doprowadziła ona nas w ciągu pięciu minut do granicy polsko-czeskiej. Skręciliśmy w prawo i szliśmy ze słupkami granicznymi jakieś 15 minut.

  • Poniżej mapa naszej trasy.
Prosto w górę
Idąc od dołu, tutaj w prawo
Wydeptana ścieżka

Słupek 45/2 wskazuje drogą na Postawną

Po drodze rozglądaliśmy się za znakami szczególnymi. Zauważyliśmy w oddali jakiś żółty i biały punkt. Aha no tak, to Postawna, to pewnie tam. Dochodzimy do szarego słupka, w tym miejscu jeszcze występują inne charakterystyczne znaki takie jak, słupek graniczny z kijkiem dla narciarzy, a także tablica z napisem „Pozor”.

Odnajdujemy ścieżkę do najwyższego punktu zaraz za słupkiem z numerem 45/2 i koło kamienia pojawia nam się odejście, tak jak to widać na filmiku. Po prawej stronie widać Travną hore mierzącą 1125 m n.p.m. oznaczoną skałami. Patrząc ze skał pod skosem, widać tabliczki na Postawnej.

Idziemy tą ścieżką na szczyt. Między krzewkami, obok siatki. Trwa to może 5 minut albo i mniej.

Travna hora
Właśnie tam
przewodnik

Postawna 1117 m n.p.m. – szczyt w Górach Złotych

Znajdujemy się na najwyższym szczycie Gór Złotych, jednak niektórzy zaliczają Postawną do Gór Bialskich. Na szczycie są umieszczone tabliczki. Pewnie wszystkie są poprawne do Korony Sudetów Polskich, jednak dla bezpieczeństwa robimy sobie zdjęcie przy każdej z nich.

Pasiecznik z Przełęczy Puchaczówka

Powrót jest tą samą wydeptaną ścieżka, potem drogą graniczną. Wracamy po 30 minutach do samochodu i jedziemy dalej. Wracamy do Polski przez Czechy. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na Przełęczy Puchaczówka, żeby wyjść jeszcze na Pasiecznik. Jest to dość ciekawe miejsce obfitujące w atrakcyjne widoki. Sam szczyt nie jest oznaczony, jednak można się domyślić, w którym miejscu on jest.

Idąc na Pasiecznik, zostawiamy za plecami masyw Czarnej Góry z przekaźnikiem. Po około godzinnej przerwie wracamy w kierunku Międzygórza, gdzie mamy kwaterę, jednak to jeszcze nie koniec atrakcji na ten dzień.

Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u nas potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będziemy wdzięczni, jak postawisz nam kawę. Tworzymy bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa nam się przyda do dalszej pracy. :) Bardzo dziękujemy! To pozwoli nam się dalej rozwijać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NEWSLETTER!

Zapisz się do stałego grona czytelników MyNaSzlaku.pl

Nie spamujemy! Wysyłamy tylko konkretne wiadomości.