Schronisko PTTK na Błatniej w Beskidzie Śląskim – szlak z Jaworza

Schronisko PTTK na Błatniej w Beskidzie Śląskim to popularne miejsce w pobliżu Bielska-Białej. Prowadzą tam liczne szlaki turystyczne: z Doliny Wapienicy, Brennej, Jaworza czy Klimczoka. W obiekcie można skorzystać z bufetu lub zostać na nocleg. 

  • Najkrótszy szlak do Schroniska na Błatniej prowadzi z Jaworza – szlak harcerski H
  • Trasa mierzy 4,2 km, a czas przejścia to 1 godzina i 50 minut,
  • Podobny kilometraż jest z Brennej – szlak czarny, a później zielony.

Opis szlaku do Schroniska na Błatniej z Jaworza

12.11.2018 | Wspaniała pogoda sprawiła, że wiele ludzi, zwłaszcza z województwa śląskiego przyjechało w góry. Pierwszą perełką do zdobycia miało być schronisko na Błatniej. Wspomnień zbytnio z tym obiektem nie mamy.

Byliśmy tutaj tylko raz w życiu i to przy fatalnej pogodzie. Mimo to zawsze miło mówimy o tym miejscu, bo zjedliśmy w nim bardzo smaczne zupy – pomidorową i żurek. Pamiętamy, że schronisko na Błatniej było wtedy puste. Szliśmy z Klimczoka. Tym razem zdecydowaliśmy, że pójdziemy szlakiem, którym jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji maszerować.

Mapa szlaku turystycznego do schroniska na Błatniej

Jaworze Nałęże (ZHP Jasionki) – Pod Łazkiem – Wielka Cisowa – Schronisko PTTK na Błatniej – Przełęcz pod Przykrą – szlak żółty do ścieżki oznaczonej S – Jaworze Nałęże

  • Długość naszej trasy to 11 kilometrów,
  • Na szlaku mieliśmy 518 metrów podejścia,
  • Wycieczka z przerwami zajęła nam 6 godzin.

Szlak z Jaworze-Nałęże 

Podjeżdżamy do miejscowości Jaworze-Nałęże przed godziną 9 i kierujemy się do kaplicy pod wezwaniem św. Jana Nepomucena. Stajemy na parkingu obok i pakujemy co potrzeba. Za nami przyjeżdża wiele samochodów i zatrzymuje się kilkadziesiąt metrów dalej na obszernym, darmowym parkingu.

  • Współrzędne bezpłatne parkingu: 49.7673, 18.9098.

Najpierw ruszamy czerwonym szlakiem. Kierując się za asfaltem, mijamy wspomniany duży parking po lewej stronie, a za jakiś czas skręcamy w prawo. Jest wiele znaków, więc nie martw się, skręcisz dobrze. Wiele osób szło przed nami i za nami, ale mieliśmy wrażenie, że każdy poszedł szybszym wariantem.

Przełęcz pod Zebrzydką w drodze do schroniska

Po pewnej chwili dochodzimy do Przełęczy pod Zebrzydką 621 m n.p.m. Tam dołącza do nas zielony szlak z Górek Wielkich, którym można zdobyć Zebrzydkę 577m n.p.m. My natomiast kierujemy się, póki co na południe. Obchodzimy szczyt Łazek 713 m n.p.m. po jego wschodnim zboczu. Niestety nie prowadzi na niego żaden znakowany szlak.

Wędrujemy piękną szeroką drogą. Tak wygląda większość naszej trasy. Jak pojawi się rozejście dwóch dróg, to należy wybrać tę po prawej. Od czasu do czasu zauważamy po naszej lewej stronie drogę, którą będziemy wracać. Mamy w planach powrót Szlakiem Szklanym „S”.

przewodnik

Wielka Cisowa 878 m n.p.m. w Beskidzie Śląskim

Docieramy w okolice szczytu Czupel 746 m n.p.m., jednak nie zauważamy żadnej tabliczki. Przychodzi tutaj Szlak Myśliwski z Brennej-Spalonej. Od tego momentu dzieli nas odcinek mierzący blisko trzy kilometry, idealny przed dotarciem do naszego celu, a to dlatego, że od czasu do czasu przechodzimy przez otwarty teren i mamy co jakiś czas widoki.

Przechodzimy przez szczyt Mały Cisowy 829 m n.p.m., gdzie znajduje się punkt widokowy. Dalej zmierzamy już na Wielką Cisową 878 m n.p.m. Za kilka chwil przychodzi do nas Szlak Harcerski „H”, którym też można wrócić do miejsca, gdzie startowaliśmy, czyli do kaplicy pod wezwaniem Jana Nepomucena w miejscowości Jaworze.

Schronisko PTTK na Błatniej w Beskidzie Śląskim

Dołącza do nas szlak zielony z Brennej. Wędrujemy wraz z nimi do Schroniska PTTK na Błatniej. Tam jemy pyszny żureczek. W tym dniu na Błatniej jest urwanie głowy. Tłumy ludzi, kolejki do kasy ciągnące się po kilkanaście osób. Wszystkie stoliki prawie zajęte.

My z racji tego, że jesteśmy w trójkę wraz z Mają, musimy być w środku. Chcemy ją tutaj spokojnie nakarmić, przewinąć i troszkę osuszyć. Pomimo pogody i temperatury na zewnątrz, wraz z tatusiem potrafią mieć mokre podkoszulki. Maja jest takim małym grzejniczkiem i w sumie tatuś dla córeczki też. Im nigdy nie będzie zimno, jak będą trzymać się tak blisko siebie (w chuście). 

Zbieramy się powoli i najpierw kierujemy za żółtymi znakami, aby dojść do naszego Szlaku Szklanego. Na Siodle pod Przykrą farby żółte i niebieskie się rozchodzą. My kierujemy się dalej za żółtymi szlakami. Za drugimi można zdobyć szczyt Przykra 824 m n.p.m. i dojść aż do Doliny Wapienicy. W międzyczasie można obejrzeć dalekie widoki na miasto Bielsko-Biała.

Idąc w lewo, po chwili spotykamy szlak „S” i nim schodzimy w dół. Na tym odcinku spotykamy kilka osób, bo na poprzednich nie nadążyliśmy liczyć. Ale w sumie po co? Są lepsze rzeczy do roboty. 🙂 Po prostu było ich sporo. Jeśli chodzi o samo zejście, to nie jest jakoś specjalnie atrakcyjne.

Na początku są zakręty. Zbocze jest dość mocno nachylone, a następnie delikatnie łagodnieje. Ostatecznie od połowy wędruje się ubitą drogą i asfaltem do parkingu. W połowie trzeba przejść po kamieniach nad potokiem Jasionka. Po kilku godzinach jesteśmy na dole. Pogoda cały czas się nie zmienia. Jest pięknie.

Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u nas potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będziemy wdzięczni, jak postawisz nam kawę. Tworzymy bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa nam się przyda do dalszej pracy. :) Bardzo dziękujemy! To pozwoli nam się dalej rozwijać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NEWSLETTER!

Zapisz się do stałego grona czytelników MyNaSzlaku.pl

Nie spamujemy! Wysyłamy tylko konkretne wiadomości.