Bełogradczik – starożytna twierdza Kaleto w Bułgarii
Twierdza Bełogradczycka to starożytna twierdza znajdująca się w północno-zachodniej części Bułgarii. Leży niedaleko granicy z Rumunią i Serbią. Jest to budowla robiąca ogromne wrażenie. Ceny biletów nie są wygórowane, a wizyta pozostawi wiele pięknych wrażeń.
- Przeczytaj nasz wpis o 14 atrakcjach, które zobaczyliśmy w Bułgarii.
Granicę z Rumunią przekroczyliśmy w Calafat i kierowaliśmy się prosto do Bełogradcziku. Można tam także dotrzeć do jaskini.
Pomimo że nie ma tam zbyt wiele do zwiedzania (są to tylko pozostałości twierdzy), to odwiedziny tego miejsca były dla nas wyjątkowe. To pierwsze miejsce, które zwiedzaliśmy w Bułgarii. Zobacz poniżej, jak to miejsce wygląda na relacji zdjęciowej, ale również przygotowaliśmy vlog z tego dnia, więc też zapraszamy na obejrzenie tego miejsca na naszym filmie. Ten znajdziesz na samym dole.
Parking i ceny biletów do Twierdzy Bełogradczyckiej w Bułgarii
Ceny biletów do Twierdzy Bełogradczyckiej nie są drogie. Zapłaciliśmy po 6 BGN i za parking 2,4 BGN. Przy parkingu była kasa biletowa i do niej udaliśmy się, aby zakupić bilety wstępu do twierdzy. Za parking również tam zapłaciliśmy. Można było płacić kartą.
Parking nie jest duży, ale są wyznaczone miejsca. Wokół parkingu są budki z pamiątkami. Zdecydowana większość była zamknięta. Otwarte były tylko dwie.
- Współrzędne parkingu: 43.6238, 22.6767.
Zwiedzanie twierdzy Kaleto – nasza wizyta
Mając bilet w rękach ruszamy na zwiedzanie twierdzy. Wiemy, że jest to duży obiekt – jego powierzchnia ma ponad 10 tysięcy metrów kwadratowych. Budowlę wzniesiono za czasów Imperium Rzymskiego w III wieku naszej ery. Mury twierdzy zostały zbudowane od północnego zachodu i południowego wschodu. Ich grubość sięga dwóch metrów przy ziemi. Najważniejszym z zadań tej twierdzy było nadzorowanie drogi z Ratiaria. Z biegiem lat zmieniali się właściciele i cytadela się rozrastała.
Początkowo przeszliśmy pierwszą bramę, gdzie były rozsunięte kołowrotki i biletomat. Weszliśmy na pierwszy z dziedzińców. Ogólnie twierdza ta posiada trzy dziedzińce i są one połączone ze sobą bramami. Już na tym pierwszym zobaczysz piękny widok – zachowane mury, kolejną bramę i górujące skały robią piorunujące wrażenie. Mury twierdzy komponują się z całym otoczeniem.
W tej części można sobie pospacerować blisko murów. Jest to największy z dziedzińców. Po przejściu kolejnej bramy trafiamy w miejsce, gdzie przed oczami mamy potęgę skał. Są one ogromne i troszkę czujemy się jak w skalnym mieście. Od razu zauważamy schody, które są wydrążone w skale, ale też metalowe. Wybieramy te drugie i kierujemy się do kolejnych, które prowadzą na punkt widokowy.
Skalny świat
Weszliśmy po schodach na samą górę. Przekroczyliśmy kolejną bramę i znaleźliśmy się w skalnym świecie. Kolejne schody doprowadziły nas na szczyt. Teren był ogrodzony barierkami i było także sporo szczelin, na które musieliśmy uważać. Mieliśmy tam także piękny punkt widokowy, z którego widać było ośnieżone szczyty Gór Dynarskich. Tam znajduje się Maglić, który mierzy 2386 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem Serbii.
Początkowo nie było tam nikogo, a potem dopiero przyszło kilka osób. Była sobota, dlatego spodziewaliśmy się więcej ludzi. Zwiedzanie całego obiektu zajęło nam około 60 minut. Były tam różne tablice i informacja o tym, że można zwiedzać obiekt z audioprzewodnikiem.
Bełogradczik – punkty widokowe przy wjeździe do miasta
Przy wjeździe do miasta mogliśmy oglądać twierdzę z punktu widokowego. Jechaliśmy od strony północnej od Granitovo. Była mała zatoczka, dlatego skierowaliśmy się na nią. Potem po zwiedzaniu zatrzymaliśmy się jeszcze tuż za miastem.
- Pierwszy punkt widokowy: 43.6504, 22.6745.
- Drugi punkt widokowy: 43.6229, 22.6879.