Szczyt Trzy Korony w Pieninach – szlak z Krościenka nad Dunajcem
Trzy Korony to niezwykle popularny szczyt w Pieninach w Małopolsce. Na samym jego wierzchołku zwanym Okrąglicą 982 m n.p.m. znajduje się platforma widokowa, z której rozciągają się wspaniałe widoki na: Tatry, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki czy Słowację.
- Najłatwiejszy szlak na Trzy Korony prowadzi z Krościenka nad Dunajcem,
- Najkrótszy szlak na Trzy Korony prowadzi ze Sromowców Niżnych,
- Najładniejszy szlak na Trzy Korony prowadzi z Czorsztyna – szlak niebieski,
- Pamiętaj, że to teren Pienińskiego Parku Narodowego,
- W wakacje na szlakach spotkasz sporo ludzi,
- Na wycieczkę zarezerwuj sobie 5 godzin,
- Pieniny polecają się na górskie wycieczki,
- Warto wybrać się szlakiem przez Sokolicę, Czertezik i Sokolą Perć niebieskim szlakiem,
- W Sromowcach Niżnych znajduje się schronisko PTTK,
- Wejście na platformę widokową na Trzech Koronach w sezonie jest płatne,
- Wschód słońca na szczycie jest przepiękny,
- Zimą najlepiej wchodzić z Krościenka nad Dunajcem,
- Zobacz także pozostałe atrakcje w Pieninach.
Szlak na Trzy Korony z Krościenka nad Dunajcem w Pieninach
- Wybieramy Pieniny i łatwy szlak na Trzy Korony, który jest dobry na początek górskich wędrówek,
- Podejmujemy się wejścia z Krościenka nad Dunajcem z dzieckiem,
- Przechodzimy żółtym szlakiem na Przełęcz Szopka,
- Dalej niebieskim na Trzy Korony,
- Schodzimy niebieskim przez Zamek Pieniński do Krościenka niebieskim szlakiem.
Parking w Krościenku nad Dunajcem
Wyjeżdżamy z domu o godzinie 4:45. Dojeżdżamy przed 6 do Krościenka nad Dunajcem. Parkujemy przed kościołem na darmowym parkingu. Pakujemy się i o 6 jeszcze jesteśmy gotowi, by ruszyć na szlak na Trzy Korony. Dolina Dunajca skąpana jest we mgle.
- Współrzędne bezpłatnego parkingu na początku szlaku: 49.4434, 20.4264,
- Parkingi w Rynku są płatne.
Mapa trasy turystycznej
Cała nasza trasa mierzyła 9.4 km, czyli niezbyt długo. Na trasie mieliśmy ponad 600 metrów podejścia. Wycieczka zajęła nam 5 godzin z przerwami.
Szlak żółty z Krościenka nad Dunajcem na szczyt Trzy Korony
Ruszamy drogą, aby dołączyć do szlaku żółtego. Mijamy szlak koloru czerwonego, który biegnie z Lubania 1225 m n.p.m. na Dzwonkówkę 983 m n.p.m. Jest to odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego. Na rondzie skręcamy w prawo, a potem za jakieś 500 metrów odbijamy w lewo na ulicę Trzech Koron.
Szlak żółty i zielony rozpoczyna się na Rynku i towarzyszy nam już od samego początku. Po powrocie z wycieczki warto poznać pozostałe atrakcje Pienin.
Toporzysko 617 m n.p.m.
Rozpoczynamy lekkie podejście asfaltem, a następnie leśną drogą do Toporzyska 617 m n.p.m. Już tutaj można się porządnie rozgrzać. Docierają już do nas ciepłe promienie słońca. Jednym z powodów tak wczesnego wyjścia była prognozowana zmiana pogody już od południa, a poza tym jeśli idzie się na szczyt, żeby w spokoju pobyć na szczycie to trzeba być samemu.
Najgorzej jest w późniejszych godzinach, a jeszcze mamy wakacje i jest niedziela. Za nami nad Krościenkiem widać mgłę, a nad nią wyłania się pasmo sąsiedniego Beskidu Sądeckiego i zbocza, którymi wychodzi się na Dzwonkówkę.
Pieniński Park Narodowy – Bańków Gronik
Dochodzimy do pierwszej tablicy, za którą znajduje się już obszar Pienińskiego Parku Narodowego i robimy sobie przerwę.
Tam szlak zielony skręca w lewo na Czertezik, a żółty idzie dalej prosto. Mijamy tablicę informującą, że jesteśmy już na terenie Pienińskiego Parku Narodowego. Podejście robi się lżejsze. Cały czas idziemy przez łąkę ze wspaniałymi widokami. Te widoki są jednak coraz bardziej ograniczone. Mijamy Bańków Gronik, w którym przychodzi szlak niebieski z Sokolicy i Szczawnicy.
Pieniński Potok – chwila odpoczynku
Idziemy chwilę po prostej drodze. Z prawej strony widzimy dwa wierzchołki Lubania 1225 m n.p.m. i wieżę widokową na szczycie. Znowu przed nami lekkie podejście i od razu zejście do Pienińskiego Potoku 678 m n.p.m., gdzie można zrobić sobie przerwę.
W Pienińskim Parku Narodowym, a zwłaszcza na najłagodniejszym szlaku na Trzy Korony, wytyczonych jest sporo miejsc do odpoczynku.
Polana Wyrobek 713 m n.p.m. w Pieninach
Od Pienińskiego Potoku będziemy tylko podążać pod górę. Nie jest to jakieś długie i trudne podejście, ale zawsze można się trochę zmęczyć, jak to w górach.
Ku naszemu zdziwieniu Kamil i Sebastian z wielką ochotą idą do przodu. W ogóle nie widać po nich żadnego zmęczenia. Na Polanie Wyrobek 715 m n.p.m. szlak niebieski, który przyszedł do nas pod szczytem Bańków Gronik, opuszcza nas i skręca w lewo do Zamku Pienińskiego. Ten natomiast jest obecnie zamknięty, ponieważ zawalił się tam strop. Będziemy tamtędy wracać, to obejrzymy.
Przełęcz Szopka (Chwała Bogu) na trasie na Trzy Korony w Pieninach
Dochodzimy na Przełęcz Szopka 780 m n.p.m. lub jak kto woli Chwała Bogu ukazująca wyraz ulgi po trudach wspinaczki. Pierwsze co idziemy zrobić to zobaczyć czy widać Tatry, bo to jest główny widok z przełęczy.
Mijają nas turyści, którzy już byli na szczycie i schodzą do schroniska PTTK w Sromowcach Niżnych szlakiem żółtym. Tatry widać przepięknie, wyjątkowo jak na gorący, letni dzień.
- Najkrótszy szlak na Trzy Korony prowadzi ze Sromowców Niżnych,
- Szlak tamtędy wiedzie przez Wąwóz Szopczański.
Tutaj znajduje się także węzeł szlaków – żółty prowadzi do miejscowości Sromowce Niżne i Schroniska PTTK Trzy Korony, a niebieski do Czorsztyna, w którym można zobaczyć czorsztyński zamek, a trochę dalej zamek w Nidzicy. W Sromowcach można zobaczyć Czerwony Klasztor i przejść Drogą Pienińską do Szczawnicy.
Niebieski szlak na szczyt Trzy Korony w Pieninach
Szlak żółty nas opuszcza i znowu idziemy niebieskim szlakiem. To już ostatnie podejście na trasie na Trzy Korony, a konkretnie Okrąglicę 982 m n.p.m. Jest ona najwyższą z turni tworzących szczyt w Pieninach Środkowych w Masywie Trzech Koron.
Nad nami zbierają się ciemne, deszczowe chmury, a słońca już mało co widać. Wychodzimy na łąkę, a następnie robimy chwilę przerwy przy wiacie z prawej strony. Na szczyt już tylko kilka kroków.
Wejście na szczyt z dziećmi: platforma widokowa
Po godzinie 8 jesteśmy na miejscu. Nikogo nie ma. Budka z biletami jeszcze zamknięta. Wchodzimy na metalową platformę prowadzącą na szczyt w Pieninach. Wychodzi się tam po schodach, które są bezpieczne i nie trzeba się obawiać, jednak trzeba uważać. Jedną stroną się wychodzi, drugą schodzi. W czasie burzy wejście na szczyt jest zabronione.
- Bilet wstępu kosztuje 6 złotych – normalny i 3 ulgowy,
- Wychodzimy do góry i możemy cieszyć oczy wspaniałymi widokami.
Co widać z Trzech Koron w Pieninach?
Widoki z platformy widokowej są piękne. Oczywiście na pierwszym miejscu Tatry, dalej Beskid Żywiecki z Babią Górą, Gorce z wieżą widokową na Lubaniu, Beskid Sądecki z Radziejową, schronisko PTTK w Sromowcach Niżnych, rzekę Dunajec i wiele więcej, ale to już trzeba zobaczyć samemu, odwiedzając to miejsce.
Szlak niebieski Trzy Korony – Zamek Pieniński
Po spędzeniu na szczycie kilku minut schodzimy na dół. Trzeba wrócić po schodach do kasy biletowej. Jeszcze chwilę tam siadamy i w tym samym czasie przychodzi pani z Pienińskiego Parku Narodowego i rozkłada się z kasą fiskalną i pamiątkami z PPN.
Od razu kasuje kilka biletów po przyjściu turystów i wręcza dyplomy dla naszych chłopaków za zdobycie najwyższego szczytu Pienin Właściwych. Następnie schodzimy niebieskim szlakiem do Zamku Pienińskiego. Jest to dość strome zejście i prowadzi przez Polanę Kosarzyska. Tam także można zejść do Sromowiec Niżnych i schroniska.
Zamek Kingi w Pieninach
Zamek Pieniński jest zamknięty do odwołania, ponieważ zawalił się strop. Trzeba nacieszyć się widokiem schodów do góry i otoczeniem. Skoro nic tam już więcej nie zobaczymy, to schodzimy na dół po schodach.
Trasa wiedzie zboczem góry, jest dobrze oznaczona z lekkimi wzniesieniami i spadkami. Wychodzimy na Polanie Wyrobek, na której już przedtem podczas wyjścia byliśmy.
Na szlaku zaczynają się pojawiać turyści i to nawet w dużych ilościach. Warto było jednak iść wcześnie rano. Żółty szlak sprowadza nas na dół, a nad Krościenkiem nad Dunajcem zaczynają się zbierać chmury.
Dłuższy wariant przez Sokolicę i Sokolą Perć niebieskim szlakiem
Jeśli chcesz wybrać dłuższy wariant wycieczki, to polecamy Ci drogę ze Szczawnicy przez Sokolicę i Sokolą Perć niebieskim szlakiem. Później możesz zejść przez Przełęczy Szopka do Sromowców Niżnych i wrócić czerwonym szlakiem Drogą Pienińską. To piękna trasa w górach. Poniżej zaznaczyłem ją na mapie.
- Trasa jest długa, ponieważ mierzy 22 kilometry,
- Na trasie jest schronisko PTTK Trzy Korony,
- Szlak niedostępny w zimie, ponieważ ze Szczawnicy pod Sokolicę musisz się przedostać na tratwie z flisakami,
- Zobacz także pozostałe atrakcje w Szczawnicy.
Uwielbiam Pieniny, aż chce się wracać 😉
Bardzo sympatyczny wpis. Pozdrawiamy
Pięknie wygląda. Czy ta trasa sprawdzi się dla 3 latka? Raczej na nogach trochę w nosidle?
Myślę, że 3-latek sobie poradzi. Nosidełko też się przyda.
Cześć!
Miłe opisy.
Brakuje mi trochę takich wprost opisów pod samymi zdjęciami 🙂
Super , relacja, zdjęcia itd 🙂 dzieki bardzo wyruszam jutro !!
Przepiękne widoki 🙂 dlatego ja w tym roku na wakacje planuje jeśli sytuacja na to pozwoli wyruszyć na taką wyprawę 🙂
Trzy Korony to fantastyczny punkt widokowy. 🙂 A jakim szlakiem planujesz iść?
Świetna relacja & super zdjęcia!
W pierwszej połowie sierpnia również pokonaliśmy dokładnie tę samą trasę na Okrąglicę. Cieszyliśmy się piękną pogodą i jeszcze wspanialszymi widokami z góry!!
Wracając, zahaczyliśmy jeszcze o Sokolicę. Sławnego „drzewka” nie mogliśmy sobie odpuścić 🙂
Dziękuję za wspaniały opis szlaku, skorzystaliśmy z niego kilka dni temu, tyle że po powrocie spod Bańków Gronik poszliśmy dalej na Czertezik i Sokolicę .Potem w dół do Szczawnicy .Wspaniała pogoda i cudowne widoki.Pozdrawiamy serdecznie.
Witam serdecznie. Piękne zdjęcia, świetna relacja. I my tam byliśmy jeszcze kilka dni temu…aczkolwiek ze Sromowców Niżnych. Pozdrawiam z Gdańska gdzie deszcz pada dziś pionowo…
U nas w Beskidach dziś przepiękna pogoda 🙂
Pozdrowienia!
Jesteście absolutnie cudowni!
Całkiem przypadkiem trafiłam na wasz blog 🙂 Wraz z mężem tak jak Wy kochamy góry i sporo już przeszliśmy po szlakach (Jesteśmy małżeństwem z 20 letnim stażem) Zawsze marzyliśmy o spisaniu/ dokumentowaniu naszych wypraw i WY to za nas zrobiliście. Piękne opisy i cudne zdjęcia. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam!