Szczyt Baranie z Huty Polańskiej
Góra Baranie to szczyt w Beskidzie Niskim mierzący 754 m n.p.m. Wzniesienie należy do Korony Beskidu Niskiego. Jak byliśmy na szczycie i pisaliśmy opis tej wycieczki, to była tam jeszcze wieża widokowa, na którą można było się wdrapać.
Teraz aktualizując ten wpis, wieża została podcięta przez Słowaków i przewrócona. Powodem był zły stan techniczny.
Relacja z naszej wycieczki
Kontynuując wędrówkę po Beskidzie Niskim i po przejechaniu do Huty Polańskiej, ruszamy na żółty szlak. Rano zdobyliśmy wzniesienie Wysokie, więc rozgrzewka już za nami. Na miejscu jesteśmy po godzinie 11. Jedziemy za szlakiem żółtym, jak najdalej się da.
Po drodze mijamy Schronisko Hajstra, które ma tego dnia sporo gości. Na pewno pogoda zachęca do tego, żeby wyjechać gdzieś na obrzeża Beskidu Niskiego. Parkujemy przed mostem, przy tabliczkach i słupie. Bierzemy plecak i ruszamy przed siebie. 2 minuty wędrówki i przekraczamy most nad potokiem Hucianka.
- Współrzędne naszego postoju: 49.4519, 21.5383.
Mapa trasy turystycznej na szczyt Baranie w Beskidzie Niskim
- Długość naszej trasy góra-dół to 11,7 km,
- Na szlaku mieliśmy 567 metrów podejścia,
- Wycieczka z przerwami zajęła nam 5 godzin.
Jak dojść na Baranie z Huty Polańskiej?
Szlak żółty tuż za mostem skręca w prawo i idzie delikatnie pod górę, mijając urokliwy kościółek pod wezwaniem świętych Jana z Dukli i Huberta. Przechodzimy koło niego i kierujemy się polną drogą.
Idziemy nią 10 minut i po raz kolejny przekraczamy potok. Teren staje się podmokły i bezpiecznie go omijamy. Lekko podchodzimy przez bukowy las na Przełęcz Mazgalica 585 m n.p.m., do której docieramy po 30 minutach.
Przełęcz Mazgalica 585 m n.p.m.
Na przełęczy napotykamy dwa szlakowskazy – polski i słowacki, ławeczki i wiatę turystyczną. Rozsiadamy się koło wiaty i robimy jedzenie. Przed sobą mamy dość spore podejście szlakiem granicznym. Idziemy ze szlakiem niebieskim i czerwonym.
Wędrujemy góra i dół. Wychodzimy ostro do góry i zaraz musimy ostro schodzić na dół. Oj, nie lubimy takiego rozwiązania. Mijamy po drodze wycieczkę, wracającą z Baraniego 754 m n.p.m. Od tej strony mamy więcej podejść. Co jakiś czas widzimy przed nami masyw naszego głównego celu. Czujemy, że za chwilę tam będziemy. Zauważamy drewnianą wieżę widokową, która stoi na szczycie góry.
Baranie – szczyt – wieża widokowa
Stajemy pod wieżą i już się boimy tam iść do góry. Zbudowali ją Słowacy – turyści ze Svidnika i okolic i członkowie stowarzyszenia „Nizke Beskydy”w 2006 roku. Z wieży przy sprzyjających warunkach można podziwiać Tatry, Bieszczady i Połoninę Równą. Ja tam nawet nie wychodzę, dodatkowo widząc, co robi dwójka turystów, która jest cała w strachu.
Odważna Angelika bierze aparat i rusza po chwiejącej się wieży. Na samą górę już nie chce iść, ale te widoki kuszą. Wreszcie dociera na ostatnie piętro. Tam już nie jest zbyt bezpiecznie. Widoki rozpościerające się z wieży są niesamowite. Po tych pięknych panoramach widokowych, schodzi w dół i wracamy tym samym szlakiem na parking w Hucie Polańskiej.
W 2019 roku wieża widokowa na Baranim została przewrócona przez Słowaków, ze względu na zły stan techniczny. Może w przyszłości jeszcze będzie okazja wejść na kolejną wieżę i obejrzeć wspaniałe widoki.
Ale fajnie że tutaj trafiłem – myślałem że już wszędzie byłem – ale dzięki Wam będę miał sporo inspiracji, chociaż może zmodyfikuję je trochę. Coraz więcej takich ludzi – ja nigdy nie mam czasu na taką dokumentację moich wojaży.
Pozdrawiam Rafał.
Dzisiaj byłam na Baranim.Wieża nie zachęcała żeby na nią wejść ale co się nie zrobi dla widoków? Wchodziliśmy szlakiem zielonym jak się potem okazało nie istniejącym (ze Svidnika)Polecam póki jeszcze są gdzie niegdzie widoczne szlakowskazy? Pozdrawiam