Kudłoń i Gorc Troszacki czarnym szlakiem z Lubomierza

Góra Kudłoń to szczyt w Gorcach, który razem z Gorcem Troszackim tworzą idealną parę. Znajdują się tuż obok siebie i na oba warto się wdrapać. Zwłaszcza ten drugi oferuje wspaniałe widoki na Tatry. My byliśmy tam dwa razy, idąc z Lubomierza oraz z Rzek.

  • Najkrótszy szlak na Kudłoń w Gorcach prowadzi z Polany Trusiówka,
  • Najpierw musisz iść za ścieżką Dolina Gorcowego Potoku,
  • Później na Polanie Podskały musisz wejść na żółty szlak,
  • Ten doprowadzi Cię na Gorc Troszacki,
  • Długość trasy to 5,3 km,
  • Czas przejścia to 2 godziny i 30 minut,
  • Szlak znajduje się na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego,
  • Na czarnym szlaku z Lubomierza znajduje się ostaniec skalny – Kudłoński Baca.

Mapa trasy z Lubomierza – podstawowe informacje

Lubomierz kościół – szczyt – szczyt Gorc Troszacki – Polana Podskały – zejście bez szlaku do Lubomierza

Nasza cała trasa mierzyła około 14 kilometrów. Na Polanie Podskały zeszliśmy w dół bez szlaku. Chcieliśmy zrobić pętlę.  Po drodze mieliśmy ostatniec skalny Kudłoński Baca. 

Mapa Kudłoń 2024

Parking w Lubomierzu – początek wycieczki

Po przebudzeniu się i spakowaniu przejechaliśmy do miejscowości Lubomierz. Zaparkowaliśmy na parkingu kościelnym kilka minut przed Mszą Świętą.

Zabraliśmy plecaki i ruszyliśmy przed siebie. Tabliczki są w okolicy podjazdu do kościoła. Napisane na nich jest, że na Kudłoń 1276 m n.p.m. trzeba dreptać dwie godziny i trzydzieści minut.

  • Współrzędne parkingu w Lubomierzu: 49.6131, 20.1876,
  • Parking jest bezpłatny.

Szlak czarny z Lubomierza

Mijamy Kościół św. Józefa Oblubieńca NMP i maszerujemy między zabudowaniami. Mijamy ostatnie już gospodarstwa i widzimy obrazek mroźnego poranka w blasku budzącego się słońca.

Widoki ze szlaku

Idziemy chwilę asfaltem i w miejscu, gdzie droga odbija w lewo, my skręcamy w prawo. Przechodzimy przez niewielki Potok Rosocha i jesteśmy dokładnie w przysiółku Kozyry. Po naszej prawej stronie obchodzimy Królewską Górę 651 m n.p.m. Dreptamy cały czas po łące, wychodząc wyżej i wyżej.

Dostrzegamy tutaj Luboń Wielki 1022 m n.p.m. Droga jest bardzo dobra, a do namalowanych znaków można mieć kilka zdań do powiedzenia.

Po prostu trzeba być uważnym. Zwłaszcza przy tym potoku, bo za nim trzeba od razu skręcić w prawo. Wtedy pojawiają nam się okazalsze widoki.

Polana Jastrzębie w Gorcach – punkt widokowy

Zostawiamy za sobą wzniesienia bez nazwy. Po prawej stronie dobrze widać Szczebel 977 m n.p.m. Wracając jednak do dalszej drogi, to łąkę zamieniamy w las i idziemy w cieniu drzew.

Dochodzimy, aż do Polany Jastrzębie. Mamy tutaj fantastyczny punkt widokowy. Oczywiście widzimy stąd między innymi  Ćwilin1072 m n.p.m. i Mogielicę 1171 m n.p.m.

Mogielica najwyższa w samym tyle
przewodnik

Ostaniec skalny Kudłoński Baca

Dalej idąć gdzieś w pobliżu szlaku znajdują się skały i jaskinie. Oczywiście ich nie szukamy, ale dla przykładu są to „Kudłońska Koleba” czy „Szczelina w Kudłoniu”.

Jedyną skałą, którą zauważyliśmy, był „Kudłoński Baca”. Po pierwsze był typowo widoczny ze szlaku, a po drugie pięknie jest oznaczony. Od tabliczki kierującej nas w to miejsce schodzimy schodkami. Dzieli nas zaledwie sto pięćdziesiąt metrów, a warto!.

Panorama jest przepiękna, która rozciąga się aż za Babią Górę. Coś niesamowitego! Dobrze widać Pilsko 1557 m n.p.m., Babią Górę 1725 m n.p.m. i Policę 1369 m n.p.m.

Pilsko po lewej, dalej Babia Góra i Polica

Góra Kudłoń w Gorcach

Od tego miejsca można by było pomyśleć, że dzieli nas niewiele do szczytu. Jednak, żeby tam dotrzeć, jeszcze chwile trzeba pomaszerować. Na samym końcu jest dość stromo.

Fajnie pomyślane są schodki, po których szybko się dociera na wyczekane miejsce. Na szczycie jest krzyż z obrazkiem, na którym widać wizerunek Matki Bożej. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze na polanie, z której również wiele widzimy.

Trzeba przyznać, że czarny szlak z Lubomierza jest bardzo widokowy. Widać między innymi Lubogoszcz 968 m n.p.m., Śnieżnicę 1006 m n.p.m., Jasień 1052 m n.p.m. i oczywiście Mogielicę 1171 m n.p.m. W oddali prezentuje się także Pogórze Wiśnickie.

Kudłoń jest czwartym, co do wysokości szczytem w Gorcach. Nazwa pochodzi od nazwiska Kudeł. 

Informacje o polanie
Widoki z polany

Szczyt Gorc Troszacki 1235 m n.p.m.

Dalej szybko udajemy się w kierunku Gorca Troszackiego 1235 m n.p.m. Zmieniamy szlak z czarnego na szlak żółty.

Czekamy na ten jeden moment, kiedy to przed samym szczytem będzie przepiękna polanka. Stamtąd zobaczymy wspaniałą panoramę, gdzie możemy spokojnie szukać szczytów Tatr, Beskidu Sądeckiego, Wyspowego, Gorców, a także Magury Spiskiej. Coś pięknego. Musicie sami tutaj przyjść. Oczywiście idąc, robimy masę zdjęć.

Droga na Gorc Troszacki
Lubań
Na Gorcu Troszackim

Widok z Gorca Troszackiego na Tatry

Na Gorcu Troszackim 1235 m n.p.m. znajduje się opracowana przez Gorczański Park Narodowy tablica informacyjna. Na niej na pewno znajdziecie opisaną panoramę, a gdy będziecie chcieli posiedzieć chwilę i odpocząć, zapewne przydadzą się Wam drewniany stół z ławką.

Oj, z całą pewnością mogę powiedzieć, że Gorc Troszacki to fajne miejsce.

Polana Podskały w Gorcach

Niestety to, co dobre musi się kiedyś skończyć tak, więc ruszamy dalej. Udajemy się szlakiem żółtym w stronę Przełęczy Przysłop. Przechodzimy kolejno przez Polanę Trzemuchę, Adamówkę, Stanagówkę, z której zobaczymy szczyty Beskidu Wyspowego.

Ostatnią polaną jest Polana Podskały, z której nacieszymy oko, widząc szczyt, na którym byliśmy wcześniej, ale także zobaczymy Gorc 1228 m n.p.m., Obidowiec 1106 m n.p.m., Królową Beskidów – Babią Górę 1725 m n.p.m., ale także wcześniejsze polany.

Dochodzimy spokojnie przez las na Jaworzynkę 1026 m n.p.m., na której też zamontowana jest tablica z panoramą. Kolejny świetny punkt widokowy, z którego widać oczywiście Beskid Wyspowy ze swoją królową, czyli piękną Mogielicą 1171 m n.p.m., szczyty Beskidu Sądeckiego, a także Niskiego. Tutaj kończy nam się Gorczański Park Narodowy.

Wieża na Gorcu
Na Polanie Podskały
Widoki z Jaworzynki

Zejście bez szlaku z Jaworzynki

Patrząc na mapę, decydujemy się przejść przez polanę pod Jaworzynką. Kierując się bardziej na zachód, próbujemy dotrzeć do szlaku czarnego i na parking obok kościoła.

Skręcamy prostopadle w lewo i schodzimy ostro na dół bez znaków. Spokojnie sobie spacerując, cały czas zmierzamy do celu. Będąc w okolicy szczytu Kobylej Głowy 716 m n.p.m., zastała nas złota godzina.

Piękna panorama w blasku zachodzącego słońca. Ach, kurczę co za dzień. Zobaczcie sami, jak świetnie wyglądają szczyty w złocistych promieniach.

Z widokiem na Luboń

Miłym akcentem kończymy udaną wycieczkę. Docieramy do samochodu i wracamy do domu. Ta trasa jest genialna, szliśmy nią pierwszy raz i na pewno nie ostatni.


Opis szlaku na Gorc Troszacki w Rzek

Kolejny rok na szlaku zbliżał się do końca. Już któryś rok z rzędu pogoda 31 grudnia była wyśmienita, co owocowało pięknymi widokami i zdjęciami z gór wielu turystów. Przyjemnie jest usiąść w fotelu, czekając na północ i obejrzeć, gdzie każdy z osobna kończy ten rok.

Kilka dni przed Sylwestrem ogłosiliśmy na blogu i naszej stronie na Facebooku, że wybieramy się w Gorce na Gorc Troszacki i można do nas dołączyć. Nie oczekiwaliśmy zbyt wiele, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę, że zrobiliśmy to trochę późno i ludzie mogą mieć już plany. Może ktoś akurat nie ma co ze sobą zrobić i dołączy.

Jak dojechać do Rzek? 

Umówiliśmy się o 7:30 na parkingu w Lubomierzu w przysiółku Rzeki-Trusiówka. Na Przełęczy Przysłop trzeba skręcić w boczną drogę i dojechać do końca na parking. W sezonie podobno jest on płatny – 5 złotych za samochód osobowy.

  • Współrzędne parkingu: 49.5832, 20.2225.

Jesteśmy tam o 7:20 razem z naszą przyjaciółką Kasią i oczekujemy na resztę. Dołączają do nas: Agata i Rafał z Krakowa, Rafał z Gruszowca i Wiesław z Klęczan, także ekipa liczbowo idealna.

Wszyscy jesteśmy gotowi, więc ruszamy niebieskim szlakiem na Przełęcz Borek. Na tym odcinku przechodzi się przez kilka potoków. Śniegu jest całkiem sporo, a słońce jeszcze nie weszło do doliny i odczuwalny jest spory mróz. Termometr rano pokazywał -9 stopni.

Mapa trasy turystycznej na górę Gorc Troszacki z Rzek

Rzeki Trusiówka – Skrzyżowanie pod Stawieńcem – Przełęcz Borek – Pustak – szczyt – Polana Podskały – Rzeki Trusiówka

Gorc mapa

Polana Papieżówka w Gorcach

Idąc szlakiem niebieskim, napotykamy na początku Papieżówkę. Jest to nieduża polana, na której znajduje się szałas i głaz z pamiątkową tablicą. Na polanie w sierpniu 1976 przez dwa tygodnie w szałasie mieszkał ówczesny metropolita krakowski Karol Wojtyła.

Odbywał on dni skupienia i wędrował po Gorcach. Wybrał to miejsce ze względu na oddalenie, spokój, a także dlatego, że znał już Gorce z wcześniejszych wędrówek.

Mieszkał w spartańskich warunkach: jedyne wyposażenie szałasu stanowił drewniany stół, stołek z pnia drzewa i prycza z gałęzi. Własnoręcznie poukładał kamienie przed szałasem. Nikt nie rozpoznał go w czasie tego pobytu w Gorcach.

Przełęcz Borek w Gorcach

W połowie drogi znajduje się odejście szlaku zielonego. Dojście z parkingu na Przełęcz Borek to prawie 10 kilometrów, a podchodzi się zaledwie 230 metrów w pionie, czyli spokojnie można polecić ten szlak na dłuższy spacer. Gdy już wychodzimy coraz wyżej, to słońce pięknie rozświetla nam szlak.

Na Przełęczy Borek mamy okazję do pierwszej przerwy na śniadanie. Dla turystów udostępniono ławki i tablicę informacyjną z zaznaczonymi szlakami. Bardzo szybko można dostać się z tego miejsca na Turbacz. To zaledwie 1 godzina drogi szlakiem żółtym. Tak właśnie wędruje turysta napotkany na przełęczy. Po jedzeniu ruszamy dalej.

Droga na Polanę Pustak

Zaczyna się ostrzejsze podejście pod Przysłopek, szczyt, którego trawersujemy z prawej strony. Wychodzimy na polankę bez nazwy, na której możemy zobaczyć samotny szałas i widoczne przed nami zbocza Polany Pustak.

Pogoda z minuty na minutę jest coraz lepsza. Turysta napotkany przedtem na przełęczy powiedział nam, że u góry widoki cudowne, a Tatry widoczne są jak na dłoni.

Widokowy odcinek szlaku

Znowu ostrzejsze podejście wynagradza nam cudownym widokiem na Babią Górę, Tatry i maleńkie schronisko na Turbaczu, które pewnie jest o tej godzinie bardzo oblegane.

Polana Pustak to kolejny punkt widokowy na naszej trasie. Oczywiście widać Mostownicę, a za nią Turbacz i Czoło Turbacza. Polana ze względu, że nie jest wypasana, powoli zarasta lasem.

Dochodzi do nas szlak czarny i chwilę z nami idzie. Zmierzamy dalej, bo znajdujemy się już bardzo blisko szczytu, który był jednym z naszej listy, na którym chcemy dzisiaj być.

Polana pod Gorcem Troszackim

Szybko czas leci, że ani się nie obejrzeliśmy, jak zobaczyliśmy widoki z polany pod Gorcem Troszackim. Połowa ekipy i Mateusz poinformowali nas, że kto nie był na szczycie Kudłonia, drepta z powrotem. I od razu zapaliła się lampka, że to przez gadanie przeszliśmy pod szczytem, nie zwracając na niego uwagi.

W ramach przypomnienia szczyt ten jest najwybitniejszym w całym Gorczańskim Parku Narodowym. Leży nad skrzyżowaniem szlaków czarnego i żółtego, którym idziemy. Sam wierzchołek jest pozbawiony widoków, ze względu, iż jest całkowicie zalesiony.

Na miejscu na pewno zobaczymy słupek punktu pomiarowego i jak w większości miejscach – krzyż.

Gorc Troszacki i widok na Tatry

Skoro już jesteśmy na tej polanie pod Gorcem Troszackim, tak więc korzystamy z widoków. Świetna pogoda zapewniła nam na ostatni dzień roku cudowne krajobrazy. Po prostu brak słów.

Zimowy łańcuch Tatr skąpany w promieniach słońca unoszący się nad innymi pasmami. Super!  W takim klimacie jemy kolejne śniadanie i umilamy sobie czas pogawędką.

Po chwilowym odpoczynku udajemy się dalej, przechodzimy kawałek przez las i wchodzimy na kolejną widokową polanę, z której rozpościera się widok na drugą stronę świata. Tam widoki przede wszystkim na Beskid Wyspowy.

Przechodzimy przez Stanogówkę i Podskały. Mijamy szałasy i wychodzimy na Jaworzynkę. Tam kolejna przerwa. Z tego co widzę to ta wycieczka to przede wszystkim przerwy, ale komu się chce iść, jak jest tak pięknie. Zejście z Jaworzynki ostre w dół, aż do skrętu ścieżki przyrodniczej w prawo.

Mijamy grupkę turystów i powoli ścieżką zieloną docieramy na parking. Tam okazuje się, że na parkingu pojawiło się sporo samochodów. Nie ma nikogo, komu można zapłacić 5 złotych za parking, więc żegnamy się z naszymi nowymi górskimi przyjaciółmi i jedziemy do domu dalej świętować zakończenie roku.

Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u nas potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będziemy wdzięczni, jak postawisz nam kawę. Tworzymy bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa nam się przyda do dalszej pracy. :) Bardzo dziękujemy! To pozwoli nam się dalej rozwijać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NEWSLETTER!

Zapisz się do stałego grona czytelników MyNaSzlaku.pl

Nie spamujemy! Wysyłamy tylko konkretne wiadomości.