Koskowa Góra i Parszywka – opis szlaku na szczyt
Po wschodzie słońca na Babiej Górze i dotarciu na parking po godzinie 8:00 przejechaliśmy na obszar Beskidu Makowskiego, aby po raz drugi odbyć wycieczkę na Koskową Górę 866 m n.p.m., tym razem już w spokojnej atmosferze. Po raz pierwszy byliśmy tam podczas wędrówki szlakiem długodystansowym z Brzeźnicy do Łopusznej i było to w drugim dniu, jak szliśmy z Lanckorony do Jordanowa. Wtedy na miejsce dotarliśmy niebieskim szlakiem, a teraz dostaliśmy się drogą asfaltową z miejscowości Bogdanówka.
Spis treści
Trasa turystyczna na Koskową Górę z Bogdanówki
Dojechaliśmy na parking koło kościoła pod wezwaniem Jana Chrzciciela z 1892 roku. Współrzędne parkingu pod Koskową Górą: 49.741281, 19.805182. Bogdanówka to mała miejscowość oddalona o kilka kilometrów od Jordanowa czy Tokarni. Na Koskową Górę można z tej miejscowości dotrzeć samochodem. Jednak kto woli, to może iść tak jak my Drogą Krzyżową, która prowadzi właśnie po asfalcie. Wielki Post to idealny czas, żeby odbyć sobie taką górską drogę.
Mapa szlaku turystycznego na Koskową Górę
Bogdanówka parking – Szczyt Koskowa Góra – Szczyt Parszywka – Bogdanówka parking
Będąc na miejscu, dowiedzieliśmy się, że będziemy wędrować Szlakiem Konfederatów Tatrzańskich. Konfederacja Tatrzańska była to podziemna organizacja niepodległościowa działająca od maja 1941 do stycznia 1942 głównie na Podhalu. Była to organizacja apolityczna, a jej celem było: organizacja oddziałów partyzanckich czy sabotaż gospodarczy.
Koskowa Góra – szczyt i kaplica
Sami nie wiedzieliśmy, jak będziemy szli, dlatego wyznaczyliśmy drogę, żeby zrobić kółko i właśnie okazało się, że to jest ten szlak. Po około 40 minutach byliśmy już przy kapliczce na przełęczy między Koskową Górą a Parszywką. Murowana kapliczka ufundowana została około 1910 roku przez Jana Koska. Jest pokryta gontem, wewnątrz znajduje się figura z nazwiskiem fundatora przedstawiająca Chrystusa upadającego pod krzyżem po raz trzeci.
Jak głosi podanie, rzeźbę zamówiono w Sidzinie dla Kalwarii Zebrzydowskiej. Podczas transportu trzy pary wołów zatrzymały się na grzbiecie nad Bogdanówką i nie chciały się ruszyć z miejsca. Uznano to za Bożą wolę i wybudowano w tym miejscu kaplicę, w której umieszczono rzeźbę. W pobliżu kapliczki znajduje się kamienny postument, obok zaś drewniany krzyż z ludową rzeźbą Chrystusa.
Pod Koskową Górą znajduje się kilka gospodarstw, natomiast szczyt Koskowej Góry jest płaski i rozległy. Jest w większości bezleśny, dzięki czemu rozciąga się z niego panorama widokowa obejmująca cały horyzont.
Posiedzieliśmy trochę na Koskowej Górze. Nacieszyliśmy oczy pięknymi widokami i dobrą pogodą. Wspomnieliśmy nocną wędrówkę na Babią Górę i wróciliśmy na Szlak Kurierów Tatrzańskich. Przez chwilę idzie także szlak żółty, a potem schodzi w okolice Więciórki.
Okazało się, że niewielkie przecież wzniesienia ugościły nas śniegiem. Gdzieniegdzie był on rozmoczony i buty robiły się mokre.
Szczyt Parszywka w Beskidzie Makowskim
Szczyt Parszywka 842 m n.p.m. jest mało wybitny, z najwyższego punktu widoków nie ma żadnych, natomiast w pobliżu są polany widokowe, z których przepięknie widać Beskid Wyspowy, Gorce i Tatry.
Schodzimy ze szczytu i wchodzimy na polanę. Pod polanką znajduje się urokliwa kaplica, obok, której mieszczą się domy, z których ludzie mają okazałe widoki na stronę wschodnią, a co za tym idzie – wschody słońca.
Od kaplicy schodzimy już drogą asfaltową do Bogdanówki. To tylko 3 kilometry i idzie się dość szybko. Po godzinie 15 jesteśmy już na dole i pakujemy się samochodu. Wracamy do domu przez Tokarnię, Lubień, Mszanę Dolną i Limanową.
1 komentarz
Natalia
o widać stamtąd Tatry. Super. Właśnie się wybieram w niedzielę 🙂