Szczyt Lubań – najkrótszy szlak z Przełęczy Snozka
Lubań to jeden z najwyższych szczytów w Gorcach mierzący 1225 m n.p.m. Na szczycie znajduje się wieża widokowa, wybudowana kilka lat temu oraz klimatyczna baza namiotowa SKPG Kraków.
- Pod szczytem planowana jest budowa schroniska górskiego,
- Najkrótszy szlak na Lubań prowadzi z Przełęczy Snozka – szlak niebieski,
- Bardzo popularny jest szlak niebieski z Ochotnicy Dolnej,
- Najładniejszy szlak na Lubań prowadzi z Krościenka nad Dunajcem.
Nowe schronisko górskie na Lubaniu – projekt z 2020 roku
Na samym początku zobaczcie, jak ma wyglądać nowe schronisko górskie, które powstanie na Lubaniu. Data budowy jeszcze nie jest dokładnie znana. Dzisiaj Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Kraków na swoim profilu na Facebooku pokazało projekt schroniska.
Każdy niech sam oceni, czy mu się podoba. Czy schronisko na Lubaniu to w ogóle dobry pomysł? Pod zdjęciem pojawiło się wiele negatywnych opinii i komentarzy. Z tego co kojarzę, to w Czechach są pogodne schroniska górskie.
Opis szlaku z Przełęczy Snozka na górę Lubań
Planując dzień wcześniej wyjście w góry, nie mogliśmy sobie przypomnieć, kiedy ostatnio szliśmy na Lubań z Przełęczy Snozka. Z pomocą przyszedł nam blogowy wpis. Okazało się, że ostatni raz na tym szlaku byliśmy w maju 2013 roku.
Zawsze jakoś ten Lubań zdobywało się od strony północnej, a tym razem chcieliśmy wyjść kolorem niebieskim od strony przełęczy. Czemu? Jest to najkrótszy i dla nas najłatwiejszy wariant dotarcia na szczyt, a przy obecnych warunkach skupiamy się głównie na najłatwiejszych trasach.
Mapa szlaku turystycznego Przełęcz Snozka – szczyt Lubań | kolor niebieski
Szlak tam i z powrotem mierzy 11 kilometrów. Zrobienie całej trasy zajmie Ci około 5 godzin z przerwami.
Przełęcz Snozka – parking
Na Przełęcz Snozka przyjechaliśmy po godzinie 7 rano. Parking, który latem może zmieścić kilkadziesiąt samochodów, tym razem przyjął ich tylko kilka. Podobno tydzień wcześniej było tyle śniegu, że nie można było na niego wjechać.
Zatrzymaliśmy się na boku, żeby inni mogli przejechać i ruszyliśmy w góry. Na kilka minut pokazały się Tatry, dając nadzieję, że z wieży widokowej czekają na nas ciekawe widoki. Tam samo było, patrząc w stronę wschodzącego słońca. Nikt by nie pomyślał, że kilka godzin później nic nie będzie widać.
- Współrzędne darmowego parkingu: 49.450905, 20.318446.
Po drodze jest Góra Wdżar z widokiem na Tatry
Ruszyliśmy za niebieską farbą, trawersując zbocza Góry Wdżar. Za nami zostawiliśmy popularny obiekt zwany „Organami Hasiora„. Przed nami szła para, która startowała kilka minut przed nami. Mieli taki sam plan na ten dzień co my.
Obeszliśmy szeroką drogą górę i znaleźliśmy się przy stacji wyciągu narciarskiego „Czorsztyn Ski”. Tam było tylko dwóch gości z obsługi, którzy dopinali wszystko na ostatni guzik przed przyjęciem narciarzy.
Nie uszliśmy jeszcze nawet kilometra, a za nami zobaczyliśmy, jak pierwsi amatorzy białego szaleństwa zjeżdżają stokiem w dół. My najchętniej zjechalibyśmy z góry na sankach. 🙂 Przed nami w oddali widoczna już była wieża widokowa na Lubaniu.
Zimowe warunki pod Lubaniem
Przeszliśmy przez polany i weszliśmy do lasu. Ścieżka była bardzo dobrze wydeptana, ale za to śliska. W plecaku mieliśmy raczki czekające w gotowości na ekstremalne sytuacje. 🙂 Im wyżej wychodziliśmy, tym pogoda pogarszała się.
Ogólnie było ciepło, jednak nadciągające chmury snuły wizję braku widoków ze szczytu. Panoramę z Lubania już znamy, bo byliśmy tam kilka razy, ale zawsze lepiej coś widzieć, niż tylko dojść do celu.
Baza namiotowa na Lubaniu i szczyt zdobyty z dzieckiem w zimie
W niektórych miejscach szlak niebieski z Przełęczy Snozka gubił się pośród drzew. Szliśmy cały czas za śladami, więc zboczyć z trasy nie mogliśmy. Podejście nie wydaje się zbyt trudne, ale w zimie wszystko wygląda inaczej.
Okazało się, że mieliśmy chyba bardzo słabe tempo marszu, bo wyprzedził nas jakiś turysta. Według mapy i znaków na drzewach nasz szlak niebieski powinien połączyć się z zielonym i razem dojść na szczyt. Teraz w zimie najpierw dotarliśmy do szlaku żółtego, a dopiero potem do zielonego.
Wieża widokowa na Lubaniu w Gorcach
Na wieżę widokową nie wychodziliśmy, bo i tak nie było sensu. Zrobiliśmy sobie chwilę przerwy w bazie namiotowej SKPG Kraków, która czynna jest w sezonie letnim. Warto tam się wtedy wybrać, bo można poznać wielu fajnych ludzi.
Spędziliśmy tam kilkanaście minut i ruszyliśmy w drogę powrotną tym samym szlakiem. Spotkaliśmy po drodze kilka osób, a na stoku ponad setkę narciarzy. Pod koniec wycieczki w nogach mieliśmy 12 kilometrów i 580 metrów podejścia. Spędziliśmy w górach 5 godzin i 13 minut. 🙂
Szlak niebieski z Ochotnicy Dolnej
- Współrzędne darmowego parkingu w Ochotnicy Dolnej: 49.526122, 20.332750,
- Początkowo oczywiście zmierzamy za asfaltem, ale za moment się to zmienia i wchodzimy na górską ścieżkę,
- Można oczywiście kontynuować wędrówkę za szlakiem rowerowym, doprowadzi nas wyżej do naszego szlaku, tylko jest łagodniejszy,
- My dreptamy większość trasy lasem, ale co jakiś czas pokazują nam się widoki,
- Trasa ogólnie nie jest zbyt trudna, nie jest bardzo wymagająca,
- Szybko osiągamy szczyt bez nazwy o wysokości 979 m n.p.m., ale że nie jest oznaczony to i nie mamy pewności, że to tu,
- Idziemy dalej i dochodzimy do dość szerokiej drogi i do szlaków: żółtego, zielonego i czerwonego,
- Z dwoma ostatnimi idziemy na Lubań,
- Kierunkowskaz wskazuje nam, że na Lubań 15 minut za niebieskim, ale pojawiła się też tabliczka, że za żółtym 30 minut,
- Wyjście cóż mówić – żmudne, ale szczęśliwi docieramy na Lubań,
- Decydujemy się nie wracać pod wieżę, tylko udać się za szlakiem żółtym i sprawdzić co to za szlak,
- Jeszcze przechodzimy obok ruin schroniska i przedzieramy się przez krzaki do tajemniczego miejsca,
- Najpierw idziemy tak jak po wodę i docieramy do szerokiej drogi, która doprowadza nas do szlaków i miejsca, gdzie zastanawialiśmy się, czy skręcić, czy męczyć się pod górę,
- Szlak żółty okazał się bardzo dobrą alternatywą dla osób, które nie mają dobrej kondycji. Wyjście i zejście nim jest dość lekkie,
- My oczywiście tak jak pisaliśmy wcześniej, zeszliśmy do Ochotnicy Dolnej za niebieskim.
Trasa góra-dół mierzy 14,6 km. Przejście z przerwami zajmie Ci około 6-7 godzin.
Szlak zielony z Tylmanowej
- Współrzędne darmowego parkingu w Tylmanowej: 49.516113, 20.398662,
- Można od początku iść za znakiem „Kalwaria” jednak my udajemy się za zielonym szlakiem,
- Ruszamy za zielonym i spokojnie drogą obchodzimy górę dookoła, szybko osiągając wysokość,
- Dochodzimy do znaku, który jest przybity do drzewa i kieruje nas na Kalwarię, więc już tam idziemy,
- Trafiamy do drogi krzyżowej i skręcamy w prawo,
- Wraz ze stacjami docieramy do pięknej kapliczki i wysokiego krzyża. Widoki są tutaj bardzo okazałe,
- Pięknie prezentuje się Pasmo Radziejowej i nowa wieża widokowa znajdująca się na Koziarzu 943 m n.p.m,
- Następnie spacerujemy sobie alejką między brzozami,
- Niewiele nas dzieli od pierwszego szczytu – Baszty 440 m n.p.m.
- Obok niego zrobione jest miejsce na ognisko i wokół tego wygodne ławeczki,
- Ruszamy przed siebie, przechodzimy przez polanę i kierujemy się do widocznej rozjeżdżonej drogi,
- Gdy tam docieramy, ukazują nam się przed oczami wspaniałe widoki na pobliski Beskid Sądecki, a także rzekę Dunajec, która płynie przez Tylmanową. Im wyżej, tym ładniej,
- Fantastycznie jest to miejsce, ale niestety musimy iść dalej. Przed nami dość spore podejście, ale samozaparcie na pewno pomoże,
- Od poprzedniego szczytu do kolejnego o nazwie Makowica 857 m n.p.m. jest przeszło czterysta metrów podejścia, a odcinek między nimi nie jest jakiś długi,
- Szlak zielony jest kapitalnie oznaczony. Ciężko się na nim zgubić,
- Zauważamy, że jego przebieg został nieco zmieniony,
- Przechodzimy drogą niedaleko Czerteża 995 m n.p.m. i po wschodnim zboczu Pasterskiego Wierchu 1001 m n.p.m,
- Dla zainteresowanych, schronisko to funkcjonowało w latach 1975-1978 i niestety uległo zniszczeniu w wyniku pożaru,
- Idziemy z Lubania do Krościenka nad Dunajcem,
- Wracamy na Średni Groń 1225 m n.p.m. i do tabliczek,
- Przed nami dość ostre zejście, trzeba uważać, bo właśnie w wyższych partiach jest jeszcze śnieg,
- Przechodzimy przez szczyt Jaworzyna 1050 m n.p.m,
- Okazuje się, że pod szczytem Marszałek 828 m n.p.m. zbudowano altanę turystyczną,
Lubań zimowo. Super. Zimą jeszcze nie byłam. Lubań to moja ukochana góra. Na pewno tam wrócę.