Ruprechtický Špičák w Górach Kamiennych
07.04.2019 | Z Gór Stołowych przejechaliśmy w Góry Kamienne, którym chcieliśmy poświęcić trochę więcej czasu. Tydzień wędrówki za nami, dlatego na niedzielę zaplanowaliśmy krótką wycieczkę na Ruprechtický Špičák 880 m n.p.m., który znajduje się po stronie czeskiej, jednak bez problemu można zacząć wyjście na niego po stronie polskiej.
Jak dojść na Ruprechtický Špičák?
Rozpoczęliśmy w Łomnicy na ostatnim parkingu przed szlabanem, obok domu i miejsca, gdzie stały już inne samochody. Spakowaliśmy się i ruszyliśmy na znakami ścieżki rowerowej po szerokiej drodze wzdłuż granicy lasu. Po lewej stronie minęliśmy cmentarz leśny, a po prawej w tym samym czasie widzieliśmy zbocza szczytu Granicznik, mierzącego 801 m n.p.m. Dość łagodną drogą doszliśmy do Rozdroża pod Radosną, gdzie pojawił się szlak zielony i niebieski.
Skręciliśmy w lewo i rozpoczęliśmy podejście na szczyt. Było ono bardzo krótkie, ale za to bardzo ostre. Z lewej strony pojawiły nam się widoki na okolice. Minęło nas kilka osób i tuż za nimi doszliśmy na szczyt. Ruprechtický Špičák 880 m n.p.m. (Ruprechticki Szpiczak) to szczyt w Górach Kamiennych, na którym znajduje się wieża telekomunikacyjna z tarasem widokowym. Wejść na niego warto, bo widoki na cztery strony świata potrafią zrobić wrażenie. Wiele osób z lękiem wysokości miało problemy, żeby dotrzeć na ostatnie piętro i rezygnowały schodząc w dół.
Široký vrch 839 m n.p.m.
Widzieliśmy już nasz kolejny szczyt, na który zaraz będziemy wchodzić. Idziemy ostro w dół wzdłuż granicy z Czechami. Na przełęczy robimy przerwę i siadamy na ziemi. Mimo że mamy pod sobą kurtkę to i tak atakują nas kleszcze. Jeden chodzi po Mai, a drugi po nosidełku. Siedzieliśmy może 5 minut, a te potrafiły się do nas przyczepić. Sprawdziliśmy, czy w miarę wszystkich się pozbyliśmy i zaczęliśmy podejście na Široký vrch 839 m n.p.m. Przeszliśmy przez nieoznaczone wzniesienie, potem przez szczyt Płoniec 777 m n.p.m.
Zejść mieliśmy ścieżką rowerową, dlatego cały czas wypatrywaliśmy z lewej strony odbicia. Na przełęczy przyszedł szlak koloru żółtego i tam skręciliśmy w dół. Szliśmy w dół szeroką drogą. Zajęło nam to około 30 minut, idąc cały czas przez las. Wyszliśmy tuż przy samochodzie. Teraz przed nami było poszukiwanie noclegu w okolicach Sokołowska. Było ciężko, ale znaleźliśmy coś fajnego na najbliższe 2 dni.
1 komentarz
FUKO
Z tego co widać bardzo dużo ciekawych miejsc 🙂 Zapisujemy do naszej listy! Pozdrawiamy!