Kopalnia Kredy w Chełmie: zwiedzanie zabytkowych chełmskich podziemi
Zabytkowa Kopalnia Kredy w Chełmie to kolejne miejsce, które odwiedziliśmy podczas naszej krótkiej podróży po wschodniej Polsce. Do tej pory odwiedzaliśmy różne kopalnie – złota, węgla, soli, ale w kopalni kredy pisanej byliśmy pierwszy raz. Sprawdziliśmy wszystkie informacje dotyczące zwiedzania i zadzwoniliśmy potwierdzić wizytę. Poza sezonem zwiedzanie odbywało się co dwie godziny. My jechaliśmy na godzinę 14:00, ponieważ wcześniej byliśmy w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Czy wyjdziemy cali biali z podziemi? To się dopiero okaże.
Chełmskie Podziemia Kredowe: parking
Wjechaliśmy do Chełma po godzinie 13. Czytaliśmy, że kopalnia nie ma swojego parkingu, dlatego wiedzieliśmy, że poszukamy wolnego miejsca gdzieś przy sąsiednich ulicach. Wejście do podziemi znajduje się przy ulicy Lubelskiej 55a i akurat 100 metrów wyżej było miejsce, bo ktoś wyjeżdżał. Kwadrans po 13 byliśmy już gotowi na zwiedzanie. Mieliśmy chwilę czasu, więc udaliśmy się na Plac Łuczkowskiego i po tradycyjnego cebularza do piekarni.
- Współrzędne naszego parkingu: 51.1329, 23.4720.
Zabytkowa Kopalnia Kredy w Chełmie: jak zwiedzić podziemia?
Na początku warto zadzwonić i zarezerwować bilety na konkretną godzinę, a potem stawić się 15 minut przed wejściem, żeby zakupić wejściówki. Zabytkową Kopalnię Kredy zwiedza się z przewodnikiem. Czas zwiedzania to około 50 minut. Przewodnik opowiada historię Chełma oraz kopalni.
Podczas zwiedzania można obejrzeć kilka wystaw. Jest także spotkanie z duchem Bieluchem, który jest opiekunem chełmskich podziemi kredowych. Polecamy zabrać wygodne buty. W niektórych miejscach może być mokro i ślisko. Czasem trzeba użyć latarek w telefonie. Szedł z nami przewodnik Jacek. Szliśmy tuż za nim, więc dobrze wszystko słyszeliśmy. Nie wiem, jak osoby z tyłu. W niektórych miejscach było nisko.
Godziny otwarcia i bilety wstępu
Bilet normalny kosztował po 30 zł, a ulgowy dla 5-letniej Mai 25 złotych. Płaciliśmy kartą, ponieważ w kasie nie mieli wydać gotówki.
Zabytkowe chełmskie podziemia od września do czerwca można zwiedzać o 10, 12, 14 i 16. W lipcu i sierpniu od 10 do 18 o pełnych godzinach.
Biały niedźwiedź i Duch Bieluch: opiekun podziemi kredowych
Z chełmskim labiryntem podziemnych korytarzy związana jest legenda. W podziemiach mieszka duch Bieluch, z którym spotkaliśmy się podczas zwiedzania. Jest on opiekunem podziemi kredowych i strażnikiem skarbu. Podobno to duch niedźwiedzia brunatnego, który widnieje w herbie miasta (z niedźwiedziem także jest związana legenda). Podczas spotkania w czasie zwiedzania duch obiecuje spełnić życzenie w komnacie życzeń.
Dawno temu niedźwiedź mieszkał w kredowej jaskini pod trzema dębami. Mieszkając w jaskini nabierał białego koloru. Mieszkańcy najpierw się go bali, a potem okazywali szacunek. Przyzwyczaili się do zwierzęcia, a on do mieszkańców. Gdy najeźdźcy napadli na miasto, a obrońcy nie dawali rady, to niedźwiedź przybył z pomocą i rozgromił napastników. Po walce stanął pod trzema dębami i teraz niedźwiedź i trzy dęby widnieją w herbie miasta.
Czy warto tam pojechać?
Tak, ponieważ to unikatowe miejsce na skalę europejską. Jeszcze do niedawna nie wiedzieliśmy, że w Chełmie istnieje taka ciekawa atrakcja turystyczna.
Polecamy Ci odwiedzić także ciekawe uzdrowisko Horyniec-Zdrój w woj. podkarpackim.