Lysá 1068 m n.p.m. i Oltár Kameň w Górach Czerchowskich – szlak z Drienicy
Lysá to szczyt w Górach Czerchowskich mierzący 1068 m n.p.m. To charakterystyczna góra, ponieważ znana jest ze stacji narciarskiej oraz wysokiego przekaźnika. Poniżej znajdują się hotele, schronisko, a na górę można dotrzeć z Drienicy. My właśnie z tej miejscowości ruszyliśmy na wycieczkę pieszą na Lysą.
Dojazd z Polski i parking na początku szlaku
Dojazd z Polski na parking przy szlaku zajmuje 45 minut. Najkrótsza droga prowadzi od granicy w Leluchowie. Później musisz się kierować na Lubotin, Lipany i w Sabinovie skręcić w lewo na Drienicę.
Znaleźliśmy parking przy Starý lom Drienica (bardzo atrakcyjny kamieniołom z metalowymi drabinkami). Parking to obszerny teren, na którym spokojnie może stać kilkadziesiąt samochodów. 300 metrów wyżej jest jeszcze jeden parking, ale według tabliczek już płatny. On jest pod samą kolejką.
- Współrzędne naszego parkingu: 49.1497, 21.1190.
Mapa naszej trasy – podstawowe informacje
- Długość szlaku turystycznego: 6,7 km,
- Czas wycieczki z przerwami: 4 godziny,
- Suma podejść na trasie: 464 metry.
Szlak niebieski Drienica – Chata Šport
Ruszyliśmy niebieskim szlakiem pod górę po drodze asfaltowej. Szliśmy tak 400 metrów, ponieważ tutaj, gdzie pojawiła się dolna stacja kolejki, to nasz szlak skręcił w lewo.
- W tym miejscu możesz iść cały czas prosto asfaltem i też dojdziesz w to samo miejsce,
- Długość i czas dojścia są podobne,
- Asfalt jest mniej atrakcyjny.
Weszliśmy od razu do lasu i rozpoczęliśmy podejście. Prowadziły nas znaki koloru niebieskiego. Do przejścia mieliśmy 2,2 km, żeby dojść z powrotem do asfaltu. Przez 1 kilometr trasa była mało atrakcyjna, ponieważ maszerowaliśmy po ściętych gałęziach. Dalej trasa zrobiła się już lepsza.
Gdzieniegdzie z prawej strony mogliśmy zobaczyć widoki na sąsiednie pasma górskie. Po ponad godzinie marszu dotarliśmy do drogi asfaltowej. Teraz szliśmy już do Chaty Sport przez 200 metrów. Tam trwały jakieś remonty, ponieważ byliśmy poza sezonem.
Sedlo Besná
Po minięciu chaty dotarliśmy na Sedlo Besná. Była tam ławeczka i skrzywione drzewo. Patrzyliśmy w górę i widzieliśmy szczyt Lysá, do którego szliśmy. Na stokach narciarskich leżał jeszcze ostatni śnieg. Miejscami było sporo błota. Z przełęczy na górę mieliśmy jakieś 25 minut.
Szlak niebieski poszedł dalej na Przełęcz Podbaranie 710 m n.p.m., a my już weszliśmy na trasę zieloną, która prowadziła wzdłuż stoku. Nad nami wisiały gęste chmury, ale nie zapowiadali żadnego deszczu. Przejrzystość jednak była bardzo dobra.
Szczyt Lysá 1068 m n.p.m. w Górach Czerchowskich
I dotarliśmy na samą górę. Szczyt Lysá jest odkryty w kierunku zachodnim, dlatego co nieco można zobaczyć. Na górze stoi przekaźnik, ale jest także oznaczenie szczytu. Dodatkowo mieliśmy również pieczątkę. Była tuż przy oznakowaniu.
Na górę prowadzi także szlak zielony ze wsi Hertnik. My z niej kiedyś szliśmy na Velką Javorinę i Cergov. Tak w ogóle Velka Javorina była dobrze widoczna z naszego szlaku.
Oltár Kameň – ołtarz kamienny z kaplicą
5 minut za szczytem było jeszcze jedno ciekawe miejsce – Oltár Kameň. To skała, na której wzniesiono kaplicę. Prawdopodobnie było to starożytne miejsce kultu. Są tam ławki, można odpocząć, ale sama kaplica jest zamknięta. Odbywają się tam nabożeństwa. Kaplica powstała w 2001 roku. Miejsce owiane jest tajemnicą. Po 20-minutowej przerwie ruszyliśmy z powrotem.
- Jeśli nie czujesz się pewnie, to możesz wrócić taką samą drogą do Chaty Sport, a później za drogą asfaltową w dół.
Sedačka, horná stanica i Starého kira
My zrobiliśmy sobie mały skrót. Od ołtarza poszliśmy w dół przez las, aby dojść do górnej stacji kolejki. Minęliśmy ją i za domami skręciliśmy ostro w lewo do Drienickiego Potoku. Jeśli zobaczysz na mapę, to będzie wiadomo, o co chodzi. To mały skrót, ale prowadzi ostro w dół. To przejście zajęło nam 20 minut – 1 kilometr.
Wyszliśmy na Starého kira – ostry zakręt na drodze z Drienicy do Chaty Sport. Skręciliśmy w lewo i schodziliśmy w dół do miejscowości. Schodziliśmy przez 30 minut – 1,9 km spokojnym krokiem. Samochody mają tam zakaz wjazdu, dlatego możesz minąć tylko tych, co mają domy u góry. Tak to jest spokój.
Po zejściu z powrotem na parking poszliśmy jeszcze do sąsiedniego kamieniołomu.
