Kozie Żebro i Tokarnia w Górach Grybowskich – szlak z Nawojowej
Kozie Żebro, Margoń, Tokarnia oraz Czerszla to szczyty w Górach Grybowskich, które zdobyliśmy podczas wycieczki po Beskidzie Niskim. To Kozie Żebro mierzy 888 m n.p.m. i zaliczane jest do Diademu Polskich Gór. Wycieczkę rozpoczęliśmy z Nawojowej i szliśmy w większości za szlakiem żółtym.
Mapa naszej wycieczki
- Długość naszej trasy to 18,7 km,
- Na szlaku mieliśmy 1017 metrów podejścia,
- Wycieczka z przerwami zajęła nam 10 godzin,
- Autobusy kursują co chwilę, ponieważ to linia Nowy Sącz – Krynica-Zdrój, Nowy Sącz – Muszyna.
Nawojowa – początek szlaku na Margoń
Samochód zatrzymujemy na parkingu kościelnym w Nawojowej. Zabieramy plecak, aparat i udajemy się na małe zakupy do sklepu, a i tak nam jest po drodze.
- Współrzędne parkingu na początku trasy: 49.5566, 20.7452.
Wychodzimy z budynku i szukamy uliczki, która doprowadzi nas do Popardowej Niżnej przez dobre dwa kilometry. Od drogi krajowej numer 75 biegnącej do Nowego Sącza należy skręcić w prawo na wcześniej wspomnianą Popardową Niżną.
Na ogrodzeniu dostrzegamy znaki ścieżki czerwonej, za którymi podążymy i poprowadzą nas do szlaku żółtego. Idziemy cały czas asfaltem i mijamy po prawej budynek gminy, szkołę, a po lewej stronie aptekę.
Z Beskidu Sądeckiego w Beskid Niski
Idziemy obok pięknej kapliczki z Maryją, a dalej przez most nad rzeką Kamienicą. Przechodzimy z Beskidu Sądeckiego w Beskid Niski, bo właśnie rzeka Kamienica oddziela od siebie oba pasma. Dziś coś mało w niej wody, ale pewnie z biegiem czasu i nadejściem wiosny trochę jej tutaj przybędzie.
Droga prowadzi nas cały czas po asfalcie i wije się pod górę. Mijamy lasek, kolejne gospodarstwa, znowu lasek i po kilkudziesięciu minutach zmieniamy szlak na kolor żółty. Idziemy coraz wyżej w okolicę nienazwanego szczytu, który mierzy 546 m n.p.m.
Mamy tam piękny widok na Beskid Sądecki z Wilczymi Dołami 786 m n.p.m., czy Makowicą 948 m n.p.m., Beskid Wyspowy i Pasmo Łososińskie z Babią Górą 728 m n.p.m., Jaworzem 921 m n.p.m. i Sałaszem 909 m n.p.m. czy Mogielica 1171 m n.p.m., Pogórze Rożnowskie z najbliżej leżącymi szczytami takimi jak Dąbrowska Góra 583 m n.p.m., Klimkówka 512 m n.p.m., Beskid Niski z Jodłową Górą 715 m n.p.m. i wiele, wiele innych szczytów, które w tych pasmach leżą i dobrze je widać, ale ich nie wymieniłam. Pięknie prezentuje się także miasto Nowy Sącz.
Widoki na Kotlinę Sądecką
Od samego rana mamy dość dobrą pogodę, słońce z częściowym zachmurzeniem i towarzyszącym śniegiem. Czym wyżej to jest go więcej, a my oczywiście z tego się cieszymy, bo nie mieliśmy go tej zimy za wiele.
Ścieżka czerwona skręca w lewo i schodzi do Kamionki Wielkiej. Przechodzimy dalej asfaltem między drzewami, a następnie zmieniamy podłoże na drogę gruntową, która jest zamarznięta. Bardzo dobrze nam się idzie, a po przejściu ponad pięciu kilometrów od samego początku wyprawy dochodzimy w okolicę szczytu Skalnik 669 m n.p.m. Przed nim siadamy i jemy śniadanie.
Dalej w przysiółku Groń dochodzimy do drogi asfaltowej i ukazuje nam się miasto Nowy Sącz, a także Pogórze Rożnowskie, Beskid Niski z siostrami Jodłową Górą 715 m n.p.m. i Rosochatką 753 m n.p.m. Jeśli chodzi o zaliczenie Jodłowej Góry i Rosochatki do odpowiedniego pasma to jest z tym mały problem, bo nie ma jasnego przekazu czy należą one jeszcze do Pogórza Rożnowskiego, czy już do Beskidu Niskiego.
Margoń Wyżna 774 m n.p.m.
Pogoda nam się coś psuje nad Beskidem Sądeckim. Da się zauważyć, że zaczyna padać śnieg i idzie on w naszą stronę. Ogólnie to robi się ciemniej i zimniej.
Przechodzimy nieopodal Kaniej Góry. Spokojnym tempem dreptamy po śniegu, a jest go tak w sam raz. Nie ma żadnych śladów, jednak nam to w tym przypadku nie przeszkadza. Przechodzimy obok wzniesienia Margoń Wyżna 774 m n.p.m. i schodzimy lekko w dół, oczywiście tylko dlatego, aby mieć podejście na Sapalską Górę 831 m n.p.m. Mijamy także za niedługo Jaworzynkę 821 m n.p.m.
Kozie Żebro 888 m n.p.m. – szczyt do Diademu Polskich Gór
Po około 14 kilometrach wędrówki w dzisiejszym dniu jesteśmy w okolicach Koziego Żebra 888 m n.p.m., szkoda tylko, że w ogóle nie ma na trasie żadnych tabliczek. Nie wiadomo czy minęliśmy już szczyt, gdzie w ogóle jesteśmy. Żadnych charakterystycznych punktów na trasie.
- To Kozie Żebro zaliczane jest do Diademu Polskich Gór.
Widoków już nie mamy, ale słońce, które wyszło wtedy, kiedy byliśmy w lesie, zachęcało do dalszej wędrówki. Mieliśmy po prostu przed sobą las jak z bajki i oczywiście naszych marzeń. To jest to! Minęliśmy szczyt Tokarnia 830 m n.p.m. i zaczęliśmy schodzić cały czas dość ostro w dół.
Popatrzyliśmy na mapę co przed nam. Zbytnio nie wiedzieliśmy, gdzie się dokładnie znajdujemy, ale stwierdziliśmy, że jesteśmy pod Czerszlą 877 m n.p.m. I tak też było, w przekonaniu o tym miejscu uświadomiło nas wyjście praktycznie pionowe pod szczyt. To było wyzwanie, zwłaszcza że z każdym krokiem ślizgaliśmy się i osuwaliśmy w dół. Czy ktoś mówił o tym, że na Lackową 997 m n.p.m. jest ostre wyjście? Tak? No to tu też! Jest tu chyba ze 40 stopni nachylenia.
Kopiec 878 m n.p.m.
Po wyjściu na szczyt spokojnie idziemy sobie dalej na Kopiec 878 m n.p.m., który oddalony jest jakieś trzy kilometry od Koziego Żebra 888 m n.p.m. Przed nami oczywiście zejście. Chcemy Wam też powiedzieć, że dla wygodnych, którzy nie chcą się namęczyć, jest opcja trawersu Czerszli i Kopca. Na mapie zobaczycie dość dobrą drogę i nią dojdziecie do asfaltu, który idzie od Boguszy.
Niestety wycieczkę musimy już powoli kończyć, więc nie możemy iść dalej szlakiem. Jesteśmy przed dołączeniem szlaku niebieskiego. Szlak żółty idzie dalej do Florynki. My drogą wewnętrzną już bez żadnego szlaku udajemy się na Przełęcz nad Kamianną 687 m n.p.m. Może nie do końca jest to zrozumiałe, ale jak otworzycie mapę, to zobaczycie, o co nam chodzi.
Jeszcze raz; mijamy Kopiec 878 m n.p.m., dochodzimy do asfaltu przed dojściem niebieskiego szlaku, skręcamy w prawo i schodzimy na przełęcz. Po dojściu do drogi głównej i minięciu szlabanu skręcamy w prawo i asfaltem kierujemy się na przystanek w miejscowości Łabowa. Tam czekamy na busa i jedziemy po godzinie 15 do Nawojowej.