Mosty w Stańczykach – zwiedzanie, godziny otwarcia, cennik, dojazd

Naszym celem jest zobaczenie Mostów w Stańczykach. Jak zobaczyliśmy zdjęcie z tego miejsca u kogoś z Was, to tak zazdrościliśmy, że stało to się naszym marzeniem. Planów na to miejsce nigdy nie było, ponieważ to jest daleko od nas z Małopolski i chyba nigdy tutaj nie dotrzemy. A tu proszę. Podczas objazdówki wschodnią granicą udało nam się być i tutaj. Od celu dzieli nas siedemnaście kilometrów, ale mamy tego dnia jeszcze sporo czasu, także zmierzamy i tam.

Mosty w Stańczykach – jak dojechać?

Najbliższe większe miasto to Suwałki, dlatego podróż zaczynamy właśnie tam. Kierujemy się cały czas drogą numer 652 na Gołdap i Olsztyn. W miejscowości Jemieliste skręcamy w prawo i jedziemy aż do Przerośli Gołdapskiej. Tam skręcamy kolejny raz w prawo i patrzymy na znaki prowadzące do Mostów w Stańczykach.

Jak wyglądają Mosty w Stańczykach?

Mosty w Stańczykach to dwa wiadukty kolejowe leżące równolegle obok siebie. Przypominają rzymskie akwedukty. Zaliczane są do najwyższych mostów kolejowych w Polsce, ale nie ma co się dziwić, przecież ich arkady sięgają na wysokość 36 metrów, a rozpiętość 30 metrów.

Mosty w Stańczykach – bilety, parking, zwiedzanie

Z ogólnodostępnych informacji wynika, że jeden z bliźniaków był używany przez kolej przez 20 lat, a drugi wcale. Obecnie znajdują się pod okiem konserwatora zabytków w remoncie. Teren jest prywatny, ze względu na to, że podczas przetargu przejęła to prywatna osoba. Teren jest zagospodarowany i czeka na ciekawych turystów. Fajna atrakcja turystyczna znana nie tylko wśród swoich mieszkańców. Do tego miejsca dociera sporo osób. Parking znajduje się przy atrakcji i zmieści sporo samochodów. Bilet wstępu to 8 złotych normalny i 4 złote ulgowy. Mosty w Stańczykach można zwiedzać od godziny 8 rano do zachodu słońca.

Mosty w Kiepojciach

Przeszukując informacje w telefonie, natknęliśmy się jeszcze na mosty troszkę mniej znane, te znajdujące się miejscowości Kiepojcie. Udało nam się to wyznaczyć na nawigacji, bo w ogóle nie orientowaliśmy się, gdzie to może być. Udało nam się tam dotrzeć i zobaczyć to kolejne cudo.

Historia

Trójprzęsłowy wiadukt kolejowy w Kiepojciach niektórzy określają, że jest ładniejszy niż te w Stańczykach. Tutaj miejsce jest o tyle ciekawe, że jeden z mostów (północny) został ukończony już przed I wojną światową, a drugi (południowy) nigdy nie został dokończony. Niestety zabrakło czasu i nie zbudowano do niego nasypów, a po 1918 roku straciło swoje znaczenie strategiczne. Przez to teraz możemy je podziwiać w takim stanie.

Zwiedzanie

Mosty w Kiepojciach różnią się od Mostów w Stańczykach wysokością, ponieważ są nieco niższe. Mogliśmy spokojnie stwierdzić, że bardziej dzikie i pozostawione samym sobie. Nie mieliśmy wrażenia, aby w tym miejscu czekano na turystę. Tu życie płynie swoim torem. Zwiedzanie jest darmowe, parking znajduje się przy drodze. W każdej chwili można zobaczyć to miejsce.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie wschodniapolska20190078.jpg
Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u nas potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będziemy wdzięczni, jak postawisz nam kawę. Tworzymy bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa nam się przyda do dalszej pracy. :) Bardzo dziękujemy! To pozwoli nam się dalej rozwijać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NEWSLETTER!

Zapisz się do stałego grona czytelników MyNaSzlaku.pl

Nie spamujemy! Wysyłamy tylko konkretne wiadomości.