Wycieczka Doliną Górnego Sanu – z Bukowca do źródeł Sanu przez Beniową i Sianki

Wycieczka Doliną Górnego Sanu do źródeł Sanu to pomysł na całodniową wycieczkę po Bieszczadzkim Parku Narodowym. To 21-kilometrowa wędrówka przez najdziksze tereny Bieszczadów znajdujące się w strefie granicznej z Ukrainą. Aby turyści mogli wyobrazić sobie, jak wyglądało życie przed II wojną światową, to postanowiono wytyczyć ścieżkę historyczno-przyrodniczą na „koniec” Polski.

  • Umowne Źródło Sanu to najdalej na południe wysunięty „legalny” punkt Polski, który dostępny jest szlakiem turystycznym,
  • Ogólnie najdalej na południe wysuniętym krańcem Polski jest Opołonek, a dokładnie słupek graniczny z numerem 219, który oddalony jest kilkaset metrów na wschód. Opołonek przyjął się już w świadomości mieszkańców naszego kraju.
  • Aby wejść na Opołonek, należy uzyskać zgodę straży granicznej oraz Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Wycieczka do Doliny Górnego Sanu
Wycieczka do Doliny Górnego Sanu
Wycieczka do Doliny Górnego Sanu
Wycieczka do Doliny Górnego Sanu

Parking w Bukowcu – tragiczna droga, więc uważaj na dojazd samochodem!

Początek szlaku turystycznego do źródeł Sanu znajduje się w Bukowcu za Mucznem i Tarnawą Niżną. W Stuposianach musisz skręcić na Muczne i jechać cały czas prosto przez 20 kilometrów.

  • Czas dojazdu z Mucznego na parking w Bukowcu zajmuje 30 minut, mimo że to tylko 15 kilometrów,
  • Ostatnie 4 kilometry dojazdu na parking to droga przez mękę – kamienie, dziury, uskoki, więc można uszkodzić samochód. My straciliśmy na tym odcinku dodatkowe 10 minut,
  • Jeśli boisz się o samochód, to niestety nie dojedziesz na miejsce,
  • Całodzienny postój kosztuje 18 złotych, czyli mniej więcej tyle, ile na innych parkingach,
  • Współrzędne parkingu w Bukowcu do źródeł Sanu: 49.0717, 22.8436,
  • Nie kursuje tam żadna komunikacja zbiorowa,
  • UWAGA! Samochód ewentualnie można zostawić przy Torfowisku Tarnawa i stamtąd dojechać rowerem (trzeba mieć własny rower).
Parking w Bukowcu
przewodnik
Parking w Bukowcu

Opis ścieżki turystycznej w Dolinie Górnego Sanu do źródeł rzeki – mapa trasy

Przyjechaliśmy na miejsce na godzinę 5. Załapaliśmy się jeszcze na wschód słońca. Nie było tam jeszcze nikogo, tylko Justyna z Dominikiem. Z nimi mieliśmy iść na szlak. Za parking i wstęp do parku narodowego mieliśmy zapłacić po powrocie.

  • Bilet do Bieszczadzkiego Parku Narodowego kosztuje 8 złotych – normalny i 4 złote – ulgowy,
  • W kasie biletowej można zakupić między innymi: mapy, pamiątki, napoje oraz przybić pieczątkę.

Trasa z Bukowca do źródeł Sanu w Bieszczadach liczy 11 kilometrów w jedną stronę. 22 kilometry w obie, więc trzeba się liczyć, że to będzie wycieczka na kilka godzin. Oczywiście nie trzeba iść do końca, tylko np. dojść do cmentarza w Beniowej. Warto zacząć wycieczkę wcześnie rano i spokojnie maszerować. Wędrując Doliną Górnego Sanu można poczuć prawdziwy bieszczadzki klimat.

Parking w Bukowcu

Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu

Ruszyliśmy z parkingu przed siebie. Po 200 metrach było rozejście się szlaków. Nasza droga prowadziła w lewo do Beniowej, natomiast w prawo wiodła ścieżka rowerowa.

  • Rowerem możesz przejechać tylko 6 kilometrów do drewnianej wiaty. Potem 5 kilometrów musisz iść na nogach. Poniżej zobaczysz wiatę.

Szliśmy szeroką drogą, która później zmieniła się w wąską ścieżkę przez łąkę i las. Z lewej strony słońce dopiero wstawało, a z prawej widzieliśmy wspaniałe szczyty Bieszczadów: Halicz oraz Kińczyk Bukowski. 2,5 kilometra od parkingu w Bukowcu znajdowała się Beniowa, która w 1939 roku stanowiła granicę między ZSRR i Niemcami.

Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu
Nieistniejąca wieś Beniowa w Dolinie Górnego Sanu

Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni

Wieś Beniowa przestała istnieć w połowie XX wieku, gdy mieszkańcy zostali wysiedleni. Z zabudowań pozostało niewiele. Stojąca na miejscu lipa była świadkiem wszystkich szczęśliwych i smutnych dni, które tam przemijały. W 1921 roku w Beniowej mieszkało 621 osób, różnego wyznania. Po 1945 roku wysiedlono mieszkańców, wieś splądrowano oraz spalono zabudowania. Teraz można zobaczyć cmentarze, które stanowią pomniki historii. W Beniowej znajduje się tablica informacyjna, dzięki której można poznać dzieje wsi.

  • Za granicą w ukraińskiej Beniowej zamieszkuje około 60 osób.
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni
Cmentarze w Beniowej i lipa będąca świadkiem radosnych i smutnych dni

Dłuższe przejście drogą szutrową i wiata turystyczna przy rozejściu

Minęliśmy cmentarze i poszliśmy dalej po otwartym terenie i przez las. Po 1,5 km doszliśmy do drogi szutrowej i dalej właśnie nią maszerowaliśmy. To był najnudniejszy odcinek na naszej trasie, a zapowiadał się jeszcze gorzej w drodze powrotnej przy pełnym słońcu. Drogą szliśmy przez 2,3 km mając po lewej stronie rzekę San. Po drodze mogliśmy zobaczyć miejsce, w którym stał schron nad Negrylowym. Kilkanaście lat temu można było w nim zanocować, ale ostatecznie został rozebrany.

  • Dotarliśmy do drewnianej wiaty turystycznej, przy której zrobiliśmy przerwę. Tam właśnie trzeba zostawić swoje rowery.
Dłuższe przejście drogą szutrową i wiata turystyczna przy rozejściu
Dłuższe przejście drogą szutrową i wiata turystyczna przy rozejściu
Dłuższe przejście drogą szutrową i wiata turystyczna przy rozejściu

Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach

Weszliśmy w gęsty las i szliśmy po drewnianych pomostach, a później po błocie. Czasami wychodziliśmy na łąkę. Zdobyliśmy Czysty Wierch mierzący 831 m n.p.m., a później schodziliśmy ostrzej w dół do pozostałości ruin dworu Stroińskich. Byli to ostatni właściciela Sianek, czyli kolejnej wyludnionej miejscowości. Po 20 minutach byliśmy na miejscu.

Będąc tam, ciężko sobie wyobrazić, że istniał tam dwór, kilka budynków gospodarczych, staw po drugiej stronie Sanu czy kaplica pod wezwaniem świętego Jana. W ogóle ciężko wyobrazić sobie to, że tereny, które obecnie są zarośnięte, zakrzaczone, tętniły dawniej życiem. Na tablicy informacyjnej znajdują się stare fotografie oraz szczegółowy opis Sianek.

Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach
Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach
Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach
Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach
Czysty Wierch 831 m n.p.m. oraz pozostałości dworu Stroińskich w Siankach

Grób Hrabiny w Siankach

Szliśmy dalej przez teren nieistniejących sianek. Znajdowaliśmy się bardzo blisko granicy z Ukrainą. Po 20 minutach byliśmy przy grobie hrabiny Klary i Franciszka Stroińskich. Obecnie jest to mała kaplica z dwiema płytami nagrobnymi. Obok są ławki, na których można usiąść. Dopiero w 2013 roku Bieszczadzki Park Narodowy przeprowadził remont kaplicy. Wcześniej była w opłakanym stanie. Wiesz, że Sianki w czasie rozkwitu mogły przyjąć kilkaset turystów do miejsc noclegowych… Szok!

  • Po wojnie Sianki w Polsce zostały wysiedlone, natomiast na Ukrainie dalej istnieje ta wieś. Mieszka w niej około 600 osób.
Grób Hrabiny w Siankach
Grób Hrabiny w Siankach
Grób Hrabiny w Siankach
Grób Hrabiny w Siankach

Punkt widokowy na Sianki i Przełęcz Użocką

Poszliśmy dalej lekko pod górę. Po kilometrze drogi wyszliśmy na punkt widokowy. Tam były ławki oraz tablica z opisanymi widokami. Zobaczyliśmy Sianki na Ukrainie, a tam zabudowania mieszkalne, cerkwie czy stację kolejową.

Tak blisko, a jednak tak daleko…

Było widać jeszcze Przełęcz Użocką oraz ukraińskie Bieszczady. Ten szczyt z punktem widokowym nazywał się Wierszek 871 m n.p.m. Do źródeł Sanu mieliśmy jeszcze 20 minut. Co jakiś czas od parkingu, na naszym szlaku znajdowały się tabliczki z informacją – ile jeszcze do końca.

Punkt widokowy na Sianki i Przełęcz Użocką
Punkt widokowy na Sianki i Przełęcz Użocką
Punkt widokowy na Sianki i Przełęcz Użocką
Punkt widokowy na Sianki i Przełęcz Użocką

Symboliczne źródło Sanu i obelisk na granicy z Ukrainą

Po 3 godzinach i 40 minutach doszliśmy do źródeł Sanu przy granicy z Ukrainą. Na miejscu znajdowały się ławki, tabliczki z oznakowaniem, obelisk, słupki graniczne oraz źródełko. Umownie to miejsce nazywane jest źródłem Sanu, jednak jest to jeden z jego dopływów.

  • UWAGA! Prawdziwe źródło Sanu znajduje się po stronie ukraińskiej – kilkadziesiąt metrów od polskiej granicy, Legalnie nie można tam dotrzeć. Po naszej stronie jest tylko symboliczne źródełko,
  • Pamiętaj, aby nie przekraczać granicy z Ukrainą!
  • Na granicy z Ukrainą jest zakaz wejścia na pas drogi granicznej (15 metrów od słupka granicznego w stronę Polski). Wyjątkiem są znakowane szlaki turystyczne, czyli tak jak tutaj przy źródłach Sanu,
  • Idąc przy granicy miej przy sobie dokument tożsamości, ponieważ szlaki w Bieszczadach są często kontrolowane przez straż graniczną.
Źródło Sanu
Symboliczne źródło Sanu
Symboliczne źródło Sanu
Symboliczne źródło Sanu

W tym miejscu ścieżka już się zakończyła. Po przerwie wracaliśmy tym samem szlakiem na parking w Bukowcu. Trasa zajęła nam także ponad 3 godziny. Tylko, czy celem tej wycieczki było dotarcie do źródeł Sanu, czy poznanie niezwykle skomplikowanej, trudnej i przykrej historii ludzi z okresu wojny i zbrojnych konfliktów?

Symboliczne źródło Sanu
Jeśli ten wpis dał Ci wartość, znalazłeś u nas potrzebną wiedzę, inspiracje do podróży, to będziemy wdzięczni, jak postawisz nam kawę. Tworzymy bloga z ogromną przyjemnością i pasją od ponad 12 lat. Kawa nam się przyda do dalszej pracy. :) Bardzo dziękujemy! To pozwoli nam się dalej rozwijać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NEWSLETTER!

Zapisz się do stałego grona czytelników MyNaSzlaku.pl

Nie spamujemy! Wysyłamy tylko konkretne wiadomości.