Niedawno szczyt Ferdel w Beskidzie Niskim, a właściwie partia szczytowa doczekała się nowej drewnianej wieży widokowej. To drugi tak spektakularny obiekt w paśmie Beskidu Niskiego. W ubiegłym roku otwarto wieżę widokową na Cergowej, o której już na blogu pisaliśmy. Ferdel to szczyt znajdujący się na granicy Magurskiego Parku Narodowego, będący niegdyś zwykłym wierzchołkiem. Od czasu postawienia drewnianej konstrukcji wiele może się zmienić.
Ferdel – jak dojechać?
Na miejsce najłatwiej dojechać z Gorlic. Kierujemy się drogą 993 w kierunku Dukli i Nowego Żmigrodu. W Rozdzielu skręcamy na Wapienne, a w Woli Cieklińskiej na Folusz. Od Gorlic to około 20 kilometrów drogi.
Ferdel – szlaki
Rozpocząć wędrówkę na Ferdel w Beskidzie Niskim można z kilku stron. Szlaki nie są trudne, jednak przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych mogą być błotniste. Wycieczkę możemy rozpocząć z:
- Wapiennego, szlakiem zielonym – około 3 kilometry, 60 minut drogi, 260 metrów podejścia,
- Rozdziela, szlakiem niebieskim, a następnie zielonym – około 4 kilometry, 90 minut drogi, 290 metrów podejścia,
- Bartnego, szlakiem żółtym, a następnie zielonym – około 8 kilometrów, 160 minut drogi, 365 metrów podejścia,
- Folusza, szlakiem czarnym, a następnie zielonym – około 5 kilometrów, 100 minut drogi, 260 metrów podejścia. (OPIS PONIŻEJ)
Najłatwiejszy szlak na Ferdel
Najłatwiejszym szlakiem na Ferdel jest kolor zielony z miejscowości Wapienne. W ciągu 60 minut powinniśmy dotrzeć na miejsce. Samochód można zostawić przy skwerze na dużym parkingu.

Magurski Park Narodowy – zwiedzanie i bilety wstępu
Należy pamiętać, że wejście na teren Magurskiego Parku Narodowego jest płatne. Bilet normalny kosztuje 4, a ulgowy 2 złote. Opłaty pobierane są od 1 maja do 31 października. Poruszenie się po terenie parku obowiązuje tylko po wyznaczonych szlakach turystycznych.
Z Folusza na Ferdel, Kornuty, Wątkową i Magurę – opis szlaku
My decydując się na wycieczkę na Ferdel, postanowiliśmy przejść trasę z Folusza do wieży, a dalej na Kornuty, Magórę Jasielską, Wątkową i Magurę. Trasa liczy 18 kilometrów, prowadzi przez Magurski Park Narodowy i można na niej poczuć prawdziwy klimat Beskidu Niskiego.
Mapa trasy turystycznej na Ferdel z Folusza
- Przebieg trasy: Folusz (parking) – pod Barwinokiem – Ferdel wieża widokowa – pod Barwinokiem – Kornuty – Wątkowa – Folusz (parking)
- Suma podejść na szlaku: 566 metrów.
- Długość całej trasy: 21 km.
- Czas wycieczki z przerwami: 7 godzin.
Ferdel – szlak do wieży widokowej
Przyjeżdżamy do Folusza na godzinę 7:30. Tam już czekają na nas Justyna z Dominikiem, z którymi umówiliśmy się dzień wcześniej na wspólną wędrówkę. Zatrzymujemy samochód przed szlabanem na małym parkingu. Jakby tam nie było miejsca, to należy zatrzymać samochód kilkaset metrów wcześniej przy kasie biletowej. W listopadzie wstęp na szlaki Magurskiego Parku Narodowego jest bezpłatny, dlatego kasy są zamknięte. W sezonie bilet można zakupić przez SMS.

Przekraczamy potok Kłopotnica z pomocą drewnianego mostu i wchodzimy na szlak czarny. Szlak żółty idzie bezpośrednio na Kornuty, a zielony na Magurę. Nim będziemy wracać. Delikatnie zdobywamy wysokość. Kolor czarny prowadzi cały czas przez las. Drogą między drzewami maszerujemy przez 4 kilometrów. Już na tym krótkim odcinku można poczuć magiczny klimat Beskidu Niskiego.
Powalone drzewa, cisza, spokój, gdzieniegdzie nawet słychać śpiew ptaków. Szybko przechodzimy ten odcinek i dochodzimy do drewnianej wiaty turystycznej. Maja śpi, dlatego decydujemy się iść najpierw na Ferdel do wieży widokowej. Do niej od wiaty to tylko 20 minut. Zmieniamy szlak na zielony. Przechodzimy przez szczyt Barwinok. Teren jest płaski, dlatego nawet się nie męczymy.

Ferdel – wieża widokowa
Wieże widokowe w Beskidzie Niskim to nowość, dlatego jesteśmy ciekawi, jak to wszystko wygląda, a przede wszystkim, co z niej widać. Stajemy u podnóża i już widzimy, że ostatnie piętro nie wychodzi ponad drzewa. Konstrukcja stanęła prawie na samym szczycie Ferdel. Wychodzimy na samą górę i naszym oczom ukazują się widoki na stronę południową i północną. Na zachodzie widoki zasłonięte są przez wierzchołek Ferdela, a na wschodzie przez Kornuty. Co ważne. Z wieży widokowej można zobaczyć Tatry. Jest to na pewno duży plus tego miejsca. Zachód słońca też może tam wyglądać pięknie. Budowla ma około 20 metrów wysokości.


Rezerwat przyrody Kornuty – najstarszy w Beskidzie Niskim
Wracamy zielonym szlakiem do drewnianej wiaty turystycznej przy rozejściu się szlaków. Robimy tam 30 minut przerwy na śniadanie. Jest zimno, dlatego nie siedzimy długo. Maszerujemy dalej kolorem zielonym na Kornuty. Trasa prowadzi lasem z lekkimi podejściami. Najciekawsze momenty rozpoczynają się w Rezerwacie Kornuty.
Tam możemy obejrzeć ciekawe formacje skalne. Do nich dojdziemy, skręcając w prawo na zieloną ścieżkę przy znaku widocznym na poniższym zdjęciu. Na terenie rezerwatu można spotkać także jaskinie szczelinowe. W bliskim sąsiedztwie znajduje się Jaskinia Mroczna będąca jedną z najdłuższych jaskiń w Beskidzie Niskim. Długość korytarzy to koło 200 metrów.

Kornuty i Magóra Jasielska
Wracamy na nasz szlak i zdobywamy oznaczony tabliczką szczyt Kornuty. Chwilę dalej mamy przełęcz, na której są mapy, ławki i rozejście się szlaków. Przychodzi tutaj żółty szlak z Bartnego i biegnie w dół do Folusza, skąd rozpoczynaliśmy szlak. Idziemy dalej i od razu trafiamy do szczytu, który został oznaczony całkiem niedawno. Jest nim Magóra Jasielska, o której ciężko coś znaleźć w Internecie.
Znak został zamontowany 12 października 2019 roku z inicjatywy członków PTTK O. Jasło i wsparciu Dyrekcji Magurskiego Parku Narodowego. Została tam także umieszczona pieczątka, którą można przybić do zeszytu. Słowo Magóra specjalnie napisano przez „ó” co ma nawiązywać do historycznego zapisu.

Wątkowa i Magura
Kontynuujemy szlakiem zielonym łagodnie, schodząc w dół. Co jakiś czas na kamieniach lub drzewie możemy znaleźć tabliczkę z oznaczeniem kierunku do wody. Są także liczne skały, kamienie i złamane drzewa. Przed nami ostatnie większe podejście na trasie, czyli zdobycie Wątkowej. Jest to szczyt, który niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Na nim także zamontowano pieczątkę i jest ona jeszcze w dobrym stanie. Nieco gorzej sytuacja ma się na Magurze, do której dochodzimy w następnej kolejności. Tam pasuje uzupełnić tusz, bo po przybiciu pieczątki ledwo ją widać.

Pod Magurą robimy przerwę. Tak samo, jak przedtem 30 minut. Jest już godzina 14, więc niedługo zrobi się ciemno. Do parkingu mamy około 60 minut drogi. Magura to charakterystyczny szczyt. Przebiega przez niego Główny Szlak Beskidzki – najdłuższy znakowany szlak w polskich górach. Pod szczytem znajduje się wiata, pomnik upamiętniający Jana Pawła II, ławki i plansze z oznaczonymi widokami. Okazuje się, że bardzo dobrze widać Tatry.

Idziemy dalej na wierzchołek Magury, a następnie skręcamy w lewo w kierunku doliny. Prowadzi nas cały czas kolor zielony. Szybko opuściliśmy Główny Szlak Beskidzki oznaczony kolorem czerwonym. Początek zejścia z Magury jest bardzo stromy, dlatego trzeba bardzo uważać, zwłaszcza że pod liśćmi znajdują się kamienie.

Na szlaku spotkaliśmy tylko 3 osoby i jest to duża wartość wędrówek po Beskidzie Niskim. Tutaj jest Park Narodowy, dlatego kogoś można spotkać. Jednak Beskid Niski to ogromne pasmo górskie z wieloma szlakami, którymi można chodzić kilka dni i nie spotkać nikogo. Zejście robi się łagodniejsze, a my przyspieszamy tempo, ponieważ zaczyna padać. Taka już nasza tradycja spotkań z Justyną i Dominikiem. Deszcz musi być. Po godzinie 15 jesteśmy na parkingu. Trasa, którą pokonaliśmy, może nie jest widokowa, ale można poczuć w niej prawdziwy klimat Beskidu Niskiego.