Przełęcz Okraj w Karkonoszach – szlak na Skalny Stół i schronisko PTTK
Przełęcz Okraj w Karkonoszach to niezwykle popularne miejsce na Dolnym Śląsku. Znajduje się tam schronisko PTTK, w którym można spędzić nocleg i coś zjeść. Z przełęczy położonej na granicy z Czechami rozpoczyna się krótki szlak na Skalny Stół – widokowe miejsce na Karpacz oraz górę Śnieżkę.
- Skalny Stół znajduje się na granicy Karkonoskiego Parku Narodowego,
- Droga na górę nie jest trudna i spokojnie można wybrać się tam z dziećmi,
- Najkrótszy szlak na Skalny Stół prowadzi z Przełęczy Okraj.
Jak dojechać na Przełęcz Okraj pod schronisko?
Z autostrady musisz zjechać w Kostomłotach i jechać przez Strzegom, Bolków i Marciszów. Dalej na Ogorzelec i tam już za znakami kierującymi do granicy.
- Współrzędne geograficzne ułatwiające dojazd na początek szlaku: 50.7471, 15.8244.
Przełęcz Okraj – parking
Dotarliśmy na miejsce po godzinie 10. Inni turyści już też wstali i mozolnie zakładali buty na nogi. My wzięliśmy co potrzeba i ruszyliśmy jeszcze do kasy zapłacić za parking. Tutaj przy schronisku parkingi są płatne i samemu trzeba zgłosić się do kasy i zapłacić opłatę. Koszt to 10 zł na cały dzień.
Mapa szlaku turystycznego z Przełęczy Okraj na Skalny Stół
Parking na Przełęczy Okraj – szczyt Skalny Stół – Sowia Przełęcz – Parking na Przełęczy Okraj
- Zrobiliśmy szlak pętlę,
- Długość trasy to 6,2 km,
- Na trasie mieliśmy 292 metry podejścia,
- Wycieczka z przerwami zajęła nam 3 godziny.
Szlak na Skalny Stół od schroniska na Przełęczy Okraj
Wychodzimy ze schroniska i idziemy do pierwszych tabliczek, których na przełęczy jest bardzo wiele. Przez Przełęcz Okraj przebiega granica z Czechami. Za granicą, sąsiedzi mają swoje oznakowanie. My ruszamy za szlakiem niebieskim w kierunku Skalnego Stołu.
Maszerujemy w górę za dobrze wydeptaną drogą, ścieżką i za kilkaset metrów wchodzimy w gęsty las. Sudety po dość zmiennych warunkach w Tatrach przywitały nas przecudowną pogodą. Jednym słowem rześko i słonecznie. Jak to mówią – warun idealny. Po kilkunastu minutach już mamy pierwsze widoki. Po takie cuda właśnie przyjechaliśmy w Karkonosze. Na chwilę się zatrzymujemy i oglądamy rozległe panoramy.
Widoki są naprawdę przepiękne i trzeba zobaczyć je na żywo. Widać między innymi Ślężę, Wielką Sowę i Chełmiec, czyli 3 szczyty, które zdobywa się do Korony Gór Polski i te mniej popularne wzniesienia takie jak: Włodzicka Góra, Radunia, Sosnówka czy Kokot. Te widoki rozpościerają się na stronę wschodnią. Jeśli popatrzymy w drugą, to oprócz wyciągu narciarskiego dostrzeżemy Śnieżkę.
Szczyt Czoło 1266/1268 m n.p.m.
Ruszamy dalej, wspinając się coraz wyżej. Do pierwszego szczytu, na który się udajemy, jest wzniesienie o nazwie Czoło mierzące 1268 m n.p.m. Do pokonania mamy ponad 250 metrów podejścia na odcinku 1500 metrów, licząc od schroniska.
Za niedługo tam docieramy i nawet ku naszemu zdziwieniu szczyt jest oznaczony. Myśleliśmy, że tylko orientacyjnie będziemy wiedzieć, gdzie jest najwyższy punkt, a tu taka niespodzianka. Jeśli jest tabliczka, to robimy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Skalny Stół 1281 m n.p.m. niedaleko Karpacza w Karkonoszach
Dalej idąc za wąską ścieżką, docieramy też do niewielkiego punktu widokowego, z którego dostrzegamy Karpacz, Ściegny czy Miłków, ale też karkonoskie szczyty i nie tylko. Kierujemy się już na nasz wybrany cel, na Skalny Stół, o którym czytaliśmy wiele. W końcu możemy być w tym miejscu, w którym nigdy nie byliśmy.
Niewiele nas dzieli od szczytu, zaledwie kilometr. Spokojnym tempem wraz z promykami słońca maszerujemy dalej. Mijamy tabliczkę z oznaczeniem szczytu i już słyszymy, że na Skalnym Stole ktoś jest.
Piękne widoki na Śnieżkę! Warto było wybrać taką trasę
Docieramy na szczyt! Od poprzedniego to niecałe 15 metrów w pionie, więc swobodnie się tutaj dotarło. A na szczycie już masa ludzi. Chociaż to czwartek, środek tygodnia. Zobaczcie jakie widoki tam mamy!!!
Widoki piękne wraz z królową Sudetów – Śnieżką 1602 m n.p.m. Ze Skalnego Stołu widać wzniesienia w Niemczech, a najdalszy punkt widziany z tego miejsca jest oddalony o około 160 kilometrów, oczywiście przy dobrej przejrzystości. Tutaj można dotrzeć jeszcze żółtym szlakiem z Kowar lub niebieskim od strony najwyższego szczytu Karkonoszy, czyli Śnieżki.
Jemy tutaj śniadanko, ciepła herbatka, kanapeczki smakują wybornie w słoneczny dzień. W końcu! Mogliśmy zjeść śniadanie w Karkonoszach. Coś niesamowitego! Tyle czasu czekaliśmy na to. I to przy takich widokach. Następnie pakujemy manatki i ruszamy dalej. Kierujemy się w dół, dalej za szlakiem niebieskim, aż do Sowiej Przełęczy. Do niej jest niedaleko, zaledwie 700 metrów trasy. Idzie się granicą naszego państwa i oczywiście Czech.
Sowia Przełęcz 1160 m n.p.m. pod Skalnym Stołem
Dochodząc do Sowiej Przełęczy, zmieniamy szlak na czerwony i na drogę ubitą. Biegnie tędy Główny Szlak Sudecki. Po nim dreptamy do samego schroniska. Na trasie też znajduje się wiata, w której można się na chwile zatrzymać i odpocząć.
My jednak twardo stąpamy i maszerujemy do samochodu na parkingu. Tam kierujemy się do Karpacza do naszego noclegu. Trochę nas dzieli, więc nie czekamy na nic, tylko ruszamy zaraz po zapakowaniu się.
Szliśmy tym szlakiem, ale w odwrotnym kierunku- Czerwonym z Przełęczy Okraj do Sowiej i niebieskim z powrotem. Piękne widoki i bardzo ładny szlak. Pozdrawiam!
fajna wycieczka 🙂 Często tą trasę robię idąc na wschód słońca na Śnieżkę 🙂 A ta wiata na szlaku to bardzo dobra miejscówka na spanie 🙂 Spałem w zeszłej zimy 🙂