Ze Szczawnicy do Bacówki pod Bereśnikiem i Wodospadu Zaskalnik
Dziś 25.07.2019 wybraliśmy się w Beskid Sądecki na bardzo ciekawą i atrakcyjną wycieczkę. Rozpoczęliśmy w uzdrowiskowym miasteczku Szczawnica, a następnie przeszliśmy szlakiem żółtym do Bacówki pod Bereśnikiem, a później dzięki kolorowi czarnemu obejrzeliśmy Wodospad Zaskalnik. Do Szczawnicy wróciliśmy za niebieską farbą. Cała trasa liczy około 10 kilometrów, a na jej przejście z odpoczynkiem w schronisku warto przeznaczyć 4 godziny.
Spis treści
Mapa trasy turystycznej do Bacówki pod Bereśnikiem i Wodospadu Zaskalnik
Szczawnica – Bryjarka – Bacówka pod Bereśnikiem – Szczyt Bereśnik – Wodospad Zaskalnik – Szczawnica
Opis szlaku ze Szczawnicy do Bacówki pod Bereśnikiem
Wycieczkę rozpoczynamy na Placu Dietla o godzinie 6:40. Samochód jest tylko jeden, dlatego wykorzystujemy darmowy parking w Szczawnicy. Jest to postój obok Pijalni Wód Mineralnych. Ruszamy szlakiem żółtym do ulicy Języki. Co jakiś czas pojawiają się drewniane tabliczki informujące ile jeszcze do bacówki i w jakim kierunku mamy iść. Trasa nie jest zbyt trudna, dlatego nawet się nie męczymy. Z betonowych płyt skręcamy w lewo na leśną ścieżkę. Przechodzimy przez las i dochodzimy do rozejścia się dróg.
Bryjarka – krzyż
Skręcamy w stronę krzyża na Bryjarce i dochodzimy do niego po około 5 minutach. Bryjarka to niezbyt wysoki szczyt w Beskidzie Sądeckim, na którym znajduje się metalowy krzyż. Spod niego rozciągają się przepiękne widoki na Szczawnicę, Małe Pieniny i Tatry. Jest to bardzo chętnie odwiedzane miejsce przez kuracjuszy. Od krzyża wracamy do rozejścia dróg i odbijamy w prawo. Teraz naszym celem jest Bacówka pod Bereśnikiem.
Przechodzimy między drzewami, po lewej mamy opuszczony dom. Wychodzimy na szeroką łąkę i już widzimy drewniany budynek pod lasem. Tutaj mgły zaczynają przechodzić i pojawiają się Tatry. Osoby, które tutaj mieszkają mają cudowne widoki każdego pogodnego poranka. Przechodzimy obok posiadłości napawając się krajobrazami.
Bacówka pod Bereśnikiem
Dochodzimy do Bacówki pod Bereśnikiem i skoro są wakacje to myślimy, że ciężko będzie o miejsce w schronisku. Nic bardziej mylnego. Obiekt jest pusty, bufet zamknięty, a gospodarzą dwa koty. Jedzenie wydawane jest chyba od godziny 9, a my jesteśmy po 8. Widoki z okna są oszałamiające. Chce się tutaj zostać i cieszyć oczy. W szafce, dla dzieci dostępne są gry planszowe, dlatego umilamy sobie czas korzystając z nich. Zawsze lubimy Bacówkę pod Bereśnikiem, bo nigdy tam nie ma ludzi i jest super klimat. Tam spędzamy około godziny i idziemy dalej.
Z Bacówki pod Bereśnikiem do Wodospadu Zaskalnik
Mimo że idzie z nami kolor żółty, to my zwracamy uwagę głównie na znaki czarne. Za schroniskiem odbijamy w lewo i od razu zdobywamy wysokość. Idziemy teraz na szczyt Bereśnik, który jest zalesiony. Na drodze jest błoto po ostatnich opadach deszczu. Podejście nie jest zbyt trudne, dlatego po 10 minutach jesteśmy na miejscu. Tutaj, gdzie pojawia się tabliczka z oznaczeniem Bereśnika, skręcamy w prawo za znakami czarnymi.
Ten szlak jest dla nas nowy, bo idziemy nim pierwszy raz. Chwila drogi przez las i wychodzimy na piękną, widokową polanę, z której widać Pieniny i Tatry. To miejsce jest magiczne. Schodząc niżej, musimy uważać, bo zaraz za domem musimy skręcić w lewo w las. Schodzimy ścieżką ostro w dół aż do drogi asfaltowej. Na niej idziemy w prawo prosto do wodospadu w Szczawnicy.
Wodospad Zaskalnik w Szczawnicy
Wodospad Zaskalnik to urokliwe miejsce w Szczawnicy w dzielnicy Sewerynówka, z dala od zgiełku i hałasu uzdrowiskowego centrum. Jest to miejsce nieco zapomniane i niezbyt popularne, chociaż uznawane jest za główne atrakcje Szczawnicy. Wodospad Zaskalnik to 5-metrowy próg na Potoku Sopotnickim. Dotrzeć można do niego, idąc ze Szczawnicy szlakiem koloru niebieskiego. Całość trasy to około 3 kilometry marszu. My właśnie tak wracamy do samochodu. Można tutaj także dojechać własnym środkiem transportu i zostawić go na parkingu obok wodospadu. Na miejsce kursuje także specjalna ciuchcia, która ma tutaj jeden ze swoich przystanków.
Szlak od Wodospadu Zaskalnik do Szczawnicy
Zmieniamy szlak na kolor niebieski i nim idziemy przez 40 minut na Plac Dietla w Szczawnicy. Tam mamy zaparkowany samochód. Prowadzi nas cały czas droga asfaltowa, która nie jest atrakcyjna i ten odcinek to przejście z konieczności, bo nie ma innej możliwości. Pod koniec wycieczki mamy ciekawe widoki na pasmo Pienin i Beskid Sądecki. Szliśmy tutaj już 3 razy i trasa za każdym razem wygląda inaczej. Po kilku godzinach marszu dochodzimy na parking. Tam idziemy jeszcze do Pijalni Wód Mineralnych i po magnes do sklepu z pamiątkami. Na placu jest sporo osób i pojawiły się także samochody.
7 komentarzy
JUDYTA HEYGOODWAY BLOG
Ja też pamiętam sosnę sprzed „wypadku” – pierwszy raz byłam na Sokolicy niemal 15 lat temu! 😮 Ale ten czas leci… W każdym razie, czy drzewko w pełnej okazałości czy nie, na pewno warto się tam wybrać. Pozdrawiam Was serdecznie i być może do zobaczenia na jakimś szlaku. 🙂
JUDYTA HEYGOODWAY BLOG
Świetny wpis, a Wasze wskazówki jak najbardziej przydatne! 🙂 Uwielbiam Szczawnice i staram się być tam przynajmniej raz w roku. Podczas mojego ostatniego pobytu po raz pierwszy byłam w Bacówce pod Bereśnikiem i w pełni się zgadzam, że to miejsce jest super! 🙂 Zapraszam do siebie – Szczawnica co nowego i wartego polecenia Pozdrawiam ciepło! 🙂
mynaszlaku.pl
Cześć 🙂 Dzięki! Widzę, że byłaś na Sokolicy po wszystkim. My pamiętamy sosenkę jeszcze z tych czasów, gdy prezentowała się w pełnej krasie. 🙂
iwonia
Dzisiaj w Szczawnicy od rana padało. Prognozy zapowiadały przejaśnienia od 13 tej, korzystając z popołudnia wybraliśmy się z Placu Dietla do bacówki pod Bereśniakiem ( polecamy pyszne pierogi z czarnymi jagodami). Faktycznie widoki piękne na Szczawnicę i Pieniny, Tatry były przysłonięte gęstymi chmurami. Zejście potem do miasteczka wg. waszej propozycji. Fajny spacer na krótki czas.
MyNaSzlaku.pl
My przyłączamy się, miejscówka jak i sama trasa warta uwagi. 🙂
DG
Czy tę trasę można przejść z wózkiem?
mynaszlaku.pl
Nie ma możliwości.