Szczyt Gromadzyń – opis szlaku z Ustrzyk Dolnych do górnej stacji narciarskiej
Gromadzyń to szczyt w Ustrzykach Dolnych, który odwiedziliśmy przy okazji odkrywania Gór Sanocko-Turczańskich, ale także podczas zdobywania Korony Ustrzyckich Gór. Dzięki Stacji Narciarskiej Gromadzyń wniesienie to jest bardzo popularne zimą, gdzie przybywają narciarze i miłośnicy zimowych szaleństw. Sam szczyt to kulminacja niewielkiego grzbietu Równia, który znajduje się w południowej części Ustrzyk Dolnych. A co ciekawe leży pomiędzy dolinami Strwiąża, Jasieńki, Hoszowczyka i potoku Olchy.
Gromadzyń – parking, kamera online, mapa i dane szlaku górskiego
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy z parkingu przy ulicy Kolejowej, na parkingu przy Stadionie Miejskim. Współrzędne: 49.428663, 22.591809. Miejsc postojowych jest na kilkadziesiąt samochodów i nie jest pobierana w tym miejscu żadna opłata. Na ten parking zdecydowaliśmy się przy okazji planu zdobycia dwóch szczytów: Gromadzynia i Orlika. Zobacz jeszcze poniżej mapę naszej wycieczki (Wydawnictwo Compass).
Informacje podstawowe o naszej trasie:
- Długość: 8 kilometrów,
- Czas przejścia: 02:29:57,
- Suma podejść: 208 metrów,
- Kamera online ze stoku dostępna jest na stronie ustrzyki-narty.pl,
- Poniżej jeszcze orientacyjna mapa trasy.
Opis szlaku turystycznego na szczyt Gromadzyń z Ustrzyk Dolnych
Wędrówkę rozpoczęliśmy dość późno jak na nasze dotychczasowe wyjścia, a to wszystko za sprawą deszczu, który nie chciał ustąpić od samego rana. O 6 rano nad Ustrzykami Dolnymi nawet była burza. Wyczekiwaliśmy przejaśnień i zgodnie z prognozami po 15 udało się ruszyć na górski szlak.
Od parkingu kierowaliśmy się na wschód chodnikiem wzdłuż boisk przy Stadionie Miejskim. Za ostatnim większym placem, który przeznaczony jest do nauki parkowania na kopertę, na egzamin uprawniający do kierowania pojazdem skręciliśmy w prawo w błotnistą drogę. Przy niej znajdowały się tabliczki wskazujące dalszą drogę.
Maszerowaliśmy za znakami szlaku turystycznego niebieskiego i ścieżki żółtej. Staraliśmy się trzymać drogi, chociaż musieliśmy omijać grząski teren. 200 metrów nad stadionem jest rozwidlenie dróg w cztery strony świata. Wybraliśmy tę kierującą w prawo i obeszliśmy drzewa z prawej strony. Wędrowaliśmy przez las, a później przez niewielką polanę, aby ponownie wejść między drzewa. Podejście było strome, dlatego trochę się namęczyliśmy, żeby wejść wyżej.
Dotarliśmy do kolejnej drogi, na której skręciliśmy w lewo i udaliśmy się na wschód. Tam jeszcze była polanka widokowa, dlatego przeszliśmy przez drogę i weszliśmy na nią. Ten punkt widokowy znajduje się na południowo – zachodnim stoku szczytu Gromadzyń. Panorama rozpościera się na najbliższy szczyt widoczny z tego miejsca, czyli Holicę oraz Bucznik. Jest to jeden z dwóch punktów widokowych zaznaczonych na mapach.
Szczyt Gromadzyń znany jest głównie ze stoku narciarskiego, ale przyciąga także turystów pieszych
Szczyt Gromadzyń 655 m n.p.m. nie jest tak daleko i docieramy tam w kilka minut. Przechodzimy obok wieży RTV i stacji narciarskiej z wyciągiem. Chmury trochę ustały i zrobiło się bardziej przejrzyście. Zastanawialiśmy się chwilę, gdzie tworząc projekt Korony Ustrzyckich Gór, organizatorzy mogli zaplanować drewniany słup z wyrytą nazwą i przyczepioną tablicą z legendą.
Jak się okazało, do tablicy musieliśmy podejść troszkę dalej. Była przy rozejściu się szlaku turystycznego niebieskiego ze ścieżką żółtą. Tutaj też jest kolejny punkt widokowy, z którego widoczna panorama jest równie piękna jak ta wcześniejsza. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia.
Jak dojść na szczyt Gromadzyń?
- Szlak turystyczny niebieski z Ustrzyk Dolnych lub od drugiej strony z Równi,
- Ścieżka żółta z Ustrzyk Dolnych,
- Ścieżka rowerowa z Ustrzyk Dolnych spod dolnej stacji wyciągu narciarskiego na Gromadzyń,
- Ścieżka żółta z Jasienia od Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej,
- Ścieżka rowerowa z Hoszowczyka.
Zejście żółtą ścieżką do Jasienia
Nie zatrzymywaliśmy się zbyt długo, tylko popędziliśmy dalej. Co prawda opuścił nas szlak turystyczny niebieski, który zmierzał do miejscowości Równia, dalej kierując się na Bucznik, ale od jakiegoś czasu blisko szczytu dołączył do nas czerwony szlak rowerowy, więc tymi dwoma szliśmy przed siebie. W pewnym momencie po upływie 5 minut pojawiła się tabliczka, że ścieżka żółta skręca w lewo, a czerwony szlak rowerowy biegnie dalej na szczyt Wierch i do miejscowości Hoszowczyk. To już były nasze ostatnie minuty spędzone w partii szczytowej.
Zejście nie było zbyt łatwe, zwłaszcza że było po ulewach i teren był rozmoczony. Stok w tym miejscu jest dość mocno nachylony. Udało nam się w dobrym tempie przejść ten odcinek i trafiliśmy na polany. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że musimy uważać na niedźwiedzie. Przez polany przeszliśmy, delektując się wspaniałymi widoki po burzy. Zmierzaliśmy w okolicę Sanktuarium MB Bieszczadzkiej z XVIII wieku.
Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej w Jasieniu – Ustrzykach Dolnych i brak mostu na rzece Jasieńka
Przeszliśmy przez drogę główną numer 896 i pokierowaliśmy się do Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej. Tam właśnie prowadziła nasza dalsza ścieżka, tym razem koloru niebieskiego na Orlik 618 m n.p.m. Był to drugi szczyt, który chcieliśmy zdobyć tego dnia. Doszliśmy do potoku Jasieńka i okazało się, że tam nie ma mostu. Chwyciliśmy się za głowę. W tym dniu nie uda nam się przedostać za rzekę, jest zbyt rwąca i próba przejścia można skończyć się kąpielą. Musieliśmy zmienić plan.
Cofnęliśmy się z powrotem pod kościół i wróciliśmy bezpiecznie za drogą 896 nazwaną też Wielką Pętlą Bieszczadzką do Ustrzyk Dolnych. Dochodząc do drogi Kolejowej, skręciliśmy w lewo i dotarliśmy za kilka minut do parkingu przy stadionie.
Pozostałe szczyty do Korony Ustrzyckich Gór: