Besedickie Skały – opis szlaku | Skalni bludiste Kalich, Vyhlidka Ceskych bratri, Sokół
Besedickie Skały to kolejne skalne miasto w Czechach znajdujące się w Czeskim Raju. Jest to mniej popularniejsze miejsce w okolicy, ale jak się okazało bardzo atrakcyjne. Są tam liczne formacje skalne, labirynty oraz punkty widokowe. Dlaczego warto tam zajrzeć? Zobacz poniżej.
- Polecamy zobaczyć także w okolicy: Hruboskalsko oraz Prachowskie Skały.
- Zobacz pozostałe SKALNE MIASTA W CZECHACH.
Jak dojechać na parking przy Besedickich Skałach?
W nawigacji musisz wyznaczyć sobie Parkoviště Besedice. Dojazd z Polski zajmuje około 40 minut, jeśli przejedziesz przez granicę w Jakuszycach. Dojazd z Wrocławia zajmuje około 3 godziny i 15 minut. Musisz jechać drogą na Jelenią Górę oraz Jakuszyce. Później na Tanvald, Loužnice oraz Železný Brod.
Gdzie zaparkować?
W miejscowości tuż przy szlaku znajduje się płatny parking. Opłatę można uiścić w parkomacie, który działa cały tydzień przez całą dobę. Czasami w drewnianej budce może siedzieć osoba, która pobiera opłatę.
- Parking kosztuje 60 koron na całą dobę (około 11 złotych),
- Najlepiej mieć przy sobie korony czeskie. Można też zapłacić przez SMS,
- Współrzędne parkingu: 50.6276, 15.2116.
Besedickie Skały – opis szlaku i mapa trasy
Cała trasa mierzyła 3,5 km i przeszliśmy już w około 2 godziny. Po drodze wędrowaliśmy różnymi szlakami: czerwonym, niebieskim oraz żółtym. Przeszliśmy pomiędzy skałami i wyszliśmy na punkty widokowe znajdujące się na skałach. Wejście na trasę było bezpłatne. Zobacz poniżej na mapę.
Besedická vyhlídka (vyhlídka Vysoká skála)
Pierwszym punktem na trasie była Besedická vyhlídka. Przeszliśmy przez drogę i udaliśmy się w lewo szlakiem czerwonym. Prowadził nas asfalt pomiędzy domami, ale po 300 metrach się skończył, a my dotarliśmy na rozdroże U Kalicha. Weszliśmy do lasu i mieliśmy małe podejście. Teraz trzymaliśmy się koloru niebieskiego. Po skręceniu w lewo doszliśmy do Besedickiej vyhlidki. Tam był punkt widokowy.
Malý a Hrubý Kostel
Szliśmy dalej niebieskim kolorem i weszliśmy w skalny świat pomiędzy skały Malý a Hrubý Kostel. Było tam bardzo ciekawie, a jeszcze lepiej zrobiło się trochę dalej. Jeszcze po drodze z lewej strony był pomnik ofiar II wojny światowej.
Skalní bludiště Kalich – skalny labirynt Kalicha
Weszliśmy jeszcze bardziej pomiędzy skały. Były skalne labirynty, więc trzeba dobrze patrzeć na znaki niebieskie. W jednym momencie, zamiast skręcić w lewo, to poszliśmy prosto. Było nieco ciaśniej, ale przeszliśmy. Gdy będziesz chodzić po górze, to uważaj, żeby gdzieś nie wpaść. W jednym momencie zobaczyliśmy opisaną skałę. Tam ukrywali się Bracia Czescy (ruch społeczno-religijny) po 1627 roku. Wtedy to Ferdynand II ogłosił gwałtowną rekatolicyzację.
Vyhlídka Českých bratří
Po schodach wyszliśmy na Vyhlídkę Českých bratří. Mgły już nieco przeszły i zobaczyliśmy więcej. Na trasie jest sporo oznaczeń w postaci tabliczek, dlatego na pewno zauważysz to miejsce. Dalej już zmieniliśmy szlak na kolor żółty i ruszyliśmy w kierunku kolejnych atrakcji. Po kilku chwilach udaliśmy się na Kalich – Na Rownau. Skręciliśmy tam w lewo i przez 400 metrów szliśmy przez las.
Hořákova vyhlídka, Husníkova vyhlídka, Kinského vyhlídka
Doszliśmy do kolejnych formacji skalnych. Był tam kolejny labirynt skalny oraz punkty widokowe – Hořákova vyhlídka, Husníkova vyhlídka i Kinského vyhlídka. Wyszliśmy na górę, a później schodziliśmy w dół. Do tych punktów widokowych były odejścia od szlaku. Kolejnym punktem na trasie było Pánovo pole. Na rozejściu była wiata. Skręciliśmy w prawo i po chwili w lewo. Tam doszedł szlak czerwony.
Szczyt Sokół 562 m n.p.m. i punkt widokowy na Suche Skały
Zmierzaliśmy teraz na szczyt Sokół mierzący 562 m n.p.m. Tam mieliśmy chyba największe podejście na całej trasie, ale szybko je pokonaliśmy. Dotarliśmy na szczyt i zobaczyliśmy ogromną skałę, na którą prowadziły kamienne schodki. Punkt widokowy był otoczony barierką. Rozciągały się z niego widoki w kierunku Suchych Skał.
Od skały można jeszcze zejść po ścieżce w dół w stronę punktu widokowego. My szliśmy już dalej za szlakiem żółtym w dół. Traciliśmy wysokość, ponieważ zmierzaliśmy w kierunku parkingu. Dopiero tam spotkaliśmy pierwszych turystów.
Jeny! Uwielbiam wasz blog. Odkąd urodził się nam synek, każdą podróż planuję z waszym blogiem. Zawsze konkretne wskazówki, czysto, przejrzyście gdzie zaparkować, ile co kosztuje. Zdjęcia i opis. Kapitalne !! Ten blog jest najlepszy na jaki natrafiłam i przy okazji znalazłam mnóstwo perełek do zwiedzania na Dolnym śląsku. Brawo dla was! Podróżujcie więcej i cały czas prowadźcie bloga. Uwielbiam was!