Chryszczata i Jaworne – szlak z bazy Rabe przez Przełęcz Żebrak
Chryszczata to szczyt w Bieszczadach Zachodnich mierzący 998 m n.p.m. Nie jest celem zbyt wielu wycieczek, ponieważ znajduje się poza utartym szlakiem.
- Na Chryszczatej stoi kamienny słup geodezyjny, jeszcze z czasów zaborów,
- Poniżej szczytu znajduje się jedna z atrakcji w Bieszczadach – Jeziora Duszatyńskie,
- Nazwa prawdopodobnie wywodzi się od nazwy rośliny – chreszczate zilie,
- Cała góra podczas I i II wojny światowej była miejscem walk, dlatego w lasach można natknąć się na różne pozostałości – bunkry, umocnienia,
- Szczyt Jaworne mierzy 992 m n.p.m.,
- Nasza trasa prowadziła z bazy Rabe przez Przełęcz Żebrak,
- Zobacz nasze najpiękniejsze szlaki w Bieszczadach.
Mapa szlaku górskiego na Jaworne i Chryszczatą
Studencka Baza Namiotowa Rabe – Jaworne – Przełęcz Żebrak – Pocak – szczyt Chryszczata – Jezioro Bobrowe
- Długość naszej trasy: 20 kilometrów,
- Czas przejścia z przerwami to 9 godzi,
- Na trasie mieliśmy 830 metrów podejścia.
Baligród w Bieszczadach
Spakowaliśmy cały ekwipunek i pojechaliśmy najpierw do Baligrodu. Wieś znajduje się w powiecie leskim, oczywiście na Podkarpaciu. Jadąc z Cisnej do Sanoka, będziemy właśnie przez nią przejeżdżać. Miejscowość doznała wielu zniszczeń przez walki wojsk na froncie wschodnim.
Najcięższe walki pod Baligrodem miały miejsce w marcu 1915 roku. Kilkanaście lat później małe miasteczko zaczęło się odbudowywać. Obecnie mieszka tutaj około 1400 mieszkańców. Baligród stanowi rozwinięty ośrodek usługowo-gospodarczy dla okolicy.
O dawnym miejskim charakterze świadczy zachowany układ urbanistyczny z obszernym prostokątnym rynkiem. Ciekawymi miejscami do odwiedzenia są: kościół murowany, cerkiew greckokatolicka, cmentarz wojskowy, pozostałości ziemnych umocnień zamku Balów i cmentarz żydowski.
Dojazd do Rabe – Chatka Studencka Huczwice
O 8:30 jechaliśmy już na miejsce, gdzie mieliśmy rozpoczynać naszą wycieczkę. Tym miejscem była mała wioska Rabe. W Bystrem skręciliśmy w prawo i za kilka kilometrów, po dziurawej drodze dojechaliśmy na miejsce zwane Synarewo.
Na mapie na pewno to znajdziecie. Zaparkowaliśmy pod chatką studencką „Huczwice” prowadzoną w miesiącach letnich przez Akademicki Klub Turystyczny przy PWSZ w Sanoku.
Typowego parkingu tutaj nie ma. Są szlabany, więc zatrzymujemy się pod jednym z nich i wyruszamy na szlak.
- Współrzędne parkingu w Rabe: 49.3074, 22.2374.
Studencka Baza Namiotowa Rabe
Przez 4 kilometry szliśmy kamienistą drogą, aż do Studenckiej Bazy Namiotowej „Rabe”. Prowadzona jest przez Studencki Klub Podróżniczy „Czwórka” działający w ramach warszawskiego Oddziału Mazowsze PTTK. Czynna jest od końca czerwca do połowy września.
Na tym odludnym i dzikim terenie, ta bardzo dobrze zagospodarowana baza, oferuje turystom 30 miejsc noclegowych w namiotach bazowych. Śpi się na podwyższeniach imitujących prycze zaopatrzone w materace i koce. Można też nocować we własnych namiotach, pod które przeznaczony jest sporych rozmiarów płaski teren w obrębie bazy.
Szlak żółty na Jaworne 992 m n.p.m.
Od bazy poszliśmy ścieżką żółtą na Jaworne. Trzeba powiedzieć, że jest bardzo słabo oznaczona, zwłaszcza na samym dole więc trzeba uważać, żeby dobrze na nią trafić, a potem nie przegapić odejścia w lewo.
Po zejściu z betonowej drogi weszliśmy na leśną ścieżkę i od razu mieliśmy kłopot przy przejściu przez potok na drugą stronę. Po 5 minutach analizy jak to zrobić udało się przeprawić na drugi brzeg.
Ta ścieżka chyba nie należy do najpopularniejszych, bo była słabo wydeptana i tutaj można było poczuć dzikość Bieszczadów. Przed nami przeleciały sarenki, a gdzieś w tle było słychać ryk niedźwiedzia. Bardzo dobrze się szło, aż do pewnego czasu. Do momentu, aż zaczęło sypać i na ścieżce pojawił się śnieg. W takich warunkach dotarliśmy na Jaworne.
Przełęcz Żebrak 816 m n.p.m.
Z Jawornego od razu poszliśmy w dalszą trasę na Chryszczatą. W połowie dotarliśmy na Przełęcz Żebrak 816 m n.p.m., gdzie znajduje się wiata turystyczna i miejsce na ognisko.
Na drodze z przełęczy na szczyt możemy spotkać krzyże upamiętniające zmarłych żołnierzy. Po drodze doszła do nas ścieżka żółta z bazy „Rabe”. Szło się fantastycznie, cały czas lekko pod górę i wreszcie wyszło słońce.
Chryszczata 997 m n.p.m. – szczyt w Bieszczadach
Chryszczata mierzy 997 m n.p.m., czyli tyle samo ile Lackowa w Beskidzie Niskim. Jest również zarośnięta i mało widokowa. Na szczycie znajdują się tablice informacyjne, krzyż, ławki, miejsce na ognisko i betonowa wieża geodezyjna.
W masywie Chryszczatej znajdują się pozostałości rowów strzeleckich, bunkrów i ziemnych umocnień austriackich z roku 1914, polskich z roku 1920 oraz walk z okresu II wojny i powojennych z lat 1944 – 1946. W okresie I wojny światowej przebiegała tędy linia frontu, o którą walczyły wojska austriackie i rosyjskie.
Z Chryszczatej można iść dalej czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim do Duszatyna, niebieskim do Turzańska, ścieżką żółtą i szlakiem papieskim. Te 2 ostatnie chyba zostały utworzone niedawno. Szlak papieski jest bardzo stromy. W sumie nie wiadomo czy lepiej nim wychodzić, czy schodzić, bo my mieliśmy problemy z zejściem.
Jezioro Bobrowe w Bieszczadach
Później doszliśmy do drogi betonowej, a za kilkaset metrów nad Jezioro Bobrowe. Powstało ono sztucznie na podmokłym, zabagnionym terenie, poprzez spiętrzenie wody na płynącym tędy potoku w połowie lat 90.XX wieku.
Przy jeziorku ustawiono również drewnianą kapliczkę. Upamiętnia ona 50. rocznicę powstania koła łowieckiego „Jarząbek” w Baligrodzie – 20.10.2004. Nieopodal jest również niewielka wiata i taras widokowy. Od jeziora drogą betonową, po której nie wolno jeździć samochodem dotarliśmy z powrotem pod chatkę, przechodząc fantastyczną bieszczadzką trasę.
- Na koniec zobacz także opis szlaku na Tarnicę oraz Połoninę Wetlińską.