Kamienna Laworta, Wielki Król i Mały Król – wędrówka przez 3 szczyty
Kamienna Laworta to szczyt w Ustrzykach Dolnych należący do pasma Gór Sanocko-Turczańskich. Laworta SKI to najpopularniejsze miejsce dla narciarzy w okolicy Bieszczadów, chociaż cieszy się uznaniem także wśród turystów w innych porach roku. Jest jednym z powodów, dlaczego wielu turystów uważa Ustrzyki Dolne za zimową stolicę Podkarpacia. Z jej południowego stoku spływają małe rozpoczynające się potoki, które łączą się z rzeką Strwiąż. Zobacz tekst o ciekawych miejscach w Bieszczadach.
Pozostałe szczyty do Korony Ustrzyckich Gór:
Opis szlaku turystycznego na Kamienną Lawortę z Ustrzyk Dolnych – mapa trasy
Szczyt ten należy do projektu Korona Ustrzyckich Gór. Mieliśmy w ostatnim czasie możliwość i przyjemność zdobyć ją z dzieckiem. Była to ciekawa przygoda, która wyszła spontanicznie. Rozłożyliśmy ją na kilka dni. Ale o całym zamierzeniu zdobycia, jak i samym projekcie możesz przeczytać w osobnym wpisie na blogu – Korona Ustrzyckich Gór. Kamienną Lawortę, czyli pierwszy ze szczytów do korony, postanowiliśmy zdobyć ścieżką zieloną z Ustrzyk Dolnych.
Trasa: Ustrzyki Dolne – Kamienna Laworta – Wielki Król – Mały Król – Ustrzyki Dolne zajęła nam prawie 5 godzin z przerwami. Długość trasy według Endomondo to 12 kilometrów. Zobacz na poniższą mapę wydawnictwa Compass.
Parking w Ustrzykach Dolnych – ulica Witolda Gombrowicza
Mieliśmy nocleg w sąsiedniej miejscowości, dlatego na początek szlaku przyjechaliśmy wczesnym rankiem. Minęliśmy centrum i zatrzymaliśmy samochód przy ulicy Witolda Gombrowicza. Współrzędne parkingu: 49.437774, 22.573907. Przy tej ulicy jest sporo miejsc parkingowych, które pomieszczą kilkadziesiąt samochodów. Nie jest tam pobierana żadna opłata.
Aby przedłużyć sobie wycieczkę, można zatrzymać się dalej przy ulicy Kolejowej pod Stadionem Miejskim. Współrzędne: 49.428677, 22.591924. Tam też parking jest bezpłatny. Jest też darmowy parking przy dworcu na ulicy Dworcowej. Współrzędne: 49.429586, 22.596390.
Zielona ścieżka z Ustrzyk Dolnych na Kamienną Lawortę
Ruszyliśmy zieloną ścieżką spacerową od razu na szczyt Kamienna Laworta. Wejście jest krótkie, ale intensywne. Czym bliżej szczytu tym jest stromiej. Początkowo szliśmy drogą obok posesji, ale z biegiem czasu zostawiliśmy je i weszliśmy do lasu. Zanim dotarliśmy na szczyt, mieliśmy okazję zobaczyć zbocza Małego Króla, a w oddali również Holicy. Ta mała polanka widokowa to także świetny punkt obserwacyjny na Bieszczady.
Podczas stromego wejścia na sam szczyt jest okazja odbić w prawo, aby zobaczyć wojenne okopy. Jeśli udasz się za znakami żółtymi, spokojnie później wrócisz na zieloną ścieżkę, bo wojenne okopy są dość blisko. Na naszej zielonej ścieżce jest zaznaczone odejście. Po około 1:30 h byliśmy na miejscu. Z Kamiennej Laworty rozciągały się cudowne widoki w kierunku wschodnim. Była także górna stacja wyciągu narciarskiego. Usiedliśmy na chwilę, żeby odpocząć.
Jak zdobyć Kamienną Lawortę?
Na Kamienną Lawortę można wybrać się szlakiem turystycznym, ale też ścieżkami spacerowymi:
- Niebieskim szlakiem turystycznym – wędrówkę można rozpocząć w Ustrzykach Dolnych przy PKP lub w miejscowości Dźwiniacz Dolny (współrzędne początku szlaku 49.467912, 22.572478.),
- Ścieżkami spacerowymi: czerwoną oraz rowerową koloru czerwonego z Ustrzyk Dolnych od dworca. Trasa prowadzi od razu na szczyt po jej południowo-wschodniej części,
- Ścieżką spacerową koloru zielonego z Ustrzyk Dolnych,
- Ścieżką spacerową koloru czerwonego z dworca przez Małego i Wielkiego Króla,
- Ścieżką spacerową koloru żółtego z Ustjanowej Górnej przez Małego i Wielkiego Króla.
Stacja narciarska Laworta SKI – w zimie raz dla narciarzy, latem dla turystów pieszych
Kamienna Laworta w sezonie zimowym przyciąga liczne rzesze fanów białego szaleństwa. Na znakomitą frajdę oraz rozrywkę mogą tutaj liczyć nie tylko wszyscy narciarze, lecz także zapaleńcy uwielbiający snowboard.
Gdy natura płata figle i na zewnątrz brakuje śniegu, wszystkie trasy tej stacji narciarskiej są dodatkowo naśnieżane. W ośrodku znajduje się także szkółka narciarsko-snowboardowa oraz wypożyczalnia, w której każdy narciarz może wypożyczyć sprzęt oraz wykupić lekcje z profesjonalnym instruktorem.
Stok ten posiada doskonałe oświetlenie oraz system sztucznego naśnieżania. Każdy narciarz rozpoczynający przygodę z tym sportem może zawsze liczyć w razie niefortunnego upadku na profesjonalną pomoc medyczną świadczoną przez wykwalifikowanych ratowników. Z kolei po aktywnie spędzonym czasie na wyczynach narciarskich na stoku każdy sportowiec może uzupełnić spalone kalorie w pobliskiej restauracji, znajdującej się tuż przy ośrodku.
Z kolei latem Kamienna Laworta kusi niejednego turystę przepięknymi widokami oraz możliwością podziwiania górskiej przyrody. Wokół znajdują się piękne lasy, pełne górskiej fauny oraz flory. Czyste oraz świeże powietrze potrafi dodać każdemu turyście mnóstwa energii na kolejne wycieczki.
Szczyt Wielki Król w Górach Sanocko-Turczańskich nad Ustrzykami Dolnymi
Zielona ścieżka nas opuściła, a my skręciliśmy w lewo. Kierując się w stronę Wielkiego Króla, towarzyszył nam kolor niebieski, jednak my trzymaliśmy się ścieżki czerwonej. W pewnym momencie musieliśmy zejść z szerokiego szlaku, ponieważ był zakaz wejścia ze względu na wycinkę drzew. Z tego powodu było wytyczone obejście. Pierwszy raz z takim obejściem się spotkaliśmy. Przeważnie jest zakaz i tyle. Nadłożyliśmy kilka minut, a później okazało się, że nikt tam nic nie robił.
Dotarliśmy jeszcze na drugi wierzchołek Kamiennej Laworty. Na nim znajduje się oznaczenie oraz legenda dotycząca szczytu. Przy niej trzeba zrobić sobie zdjęcie do Korony Ustrzyckich Gór. Tam już niebieski szlak turystyczny poszedł w kierunku Dźwiniacza Dolnego.
My przez 3 kilometry szliśmy trasą czerwoną bez żadnych widoków, chociaż ścieżka wyglądała naprawdę bardzo ciekawie. Dotarliśmy na Wielkiego Króla mierzącego 732 m n.p.m. Szczyt nie jest oznaczony, dlatego minęliśmy go i poszliśmy dalej. Skręciliśmy w lewo i zaczęliśmy schodzić w dół.
Źródło Strwiąża i góra Mały Król
Zejście było krótkie, ale strome. Droga była rozjechana przez ciężkie sprzęty. Poniżej trafiliśmy na przełęcz, na której były tabliczki oznaczające dalszą drogę oraz ścieżka do źródeł rzeki Strwiąż. Płynie ona z Polski na Ukrainę. Mierzy 94 kilometry. My zaczęliśmy delikatne podejście pod Małego Króla. To drugi ze szczytów do Korony Ustrzyckich Gór. Po drodze minęliśmy dopiero 2 osoby, dlatego szlak był cały dla nas.
Doszliśmy na szczyt. Mały Król mierzy 642 m n.p.m. Tam był drewniany słupek z oznaczeniem oraz legenda, tak samo jak przedtem na Kamiennej Laworcie. Przeszliśmy najwyższy punkt i wyszliśmy z lasu. Wtedy rozpoczęły się fantastyczne widoki w kierunku Soliny i wzgórz nad nią górujących. Te krajobrazy były przepiękne.
Przeszliśmy kawałek i z lewej strony pojawiła się zielona ścieżka. Nią schodziliśmy w dół do Ustrzyk Dolnych. To było bardzo strome zejście, dlatego chyba lepiej nim wychodzić niż schodzić. Na szczęście trwało ono krótko. Zeszliśmy do drogi głównej i wyznaczyliśmy na mapie trasę do samochodu. Przeszliśmy ulicami Ustrzyk Dolnych i wiedzieliśmy, że w najbliższych dniach zdobędziemy trzy pozostałe szczyty do Korony Ustrzyckich Gór.