Hala Majerz i góra Macelak – opis szlaku z Czorsztyna, a po drodze wypas owiec i widoki na Tatry
Hala Majerz nad Czorsztynem oraz widokowe polany pod Macelakiem w drodze na Trzy Korony. To był nasz główny cel na wtorkową wycieczkę. Nie spodziewaliśmy się, że przeżyjemy taką widokową przygodę. Trasę przeszliśmy z dzieckiem.
Opis szlaku i mapa trasy turystycznej na Halę Majerz i górę Macelak w Pieninach
Przeszliśmy trasę: parking w Czorsztynie – Hala Majerz – Przełęcz Osice – Macelak w Pieninach. Wracaliśmy tak samo. Co dla niektórych jest najważniejsze – trasa jest bardzo przyjemna i dość łatwa. W jedną stronę liczy 4,5 km i można ją przejechać z dzieckiem w wózku – zobacz więcej tras górskich na wózek. Jedno ostrzejsze podejście jest nad Przełęczą Sańba 695 m n.p.m. Zobacz na mapę trasy turystycznej, a później na relację ze szlaku.
Bezpłatny parking w Czorsztynie
Zatrzymaliśmy się w Czorsztynie na bezpłatnym parkingu, niedaleko niebieskiego szlaku, którym mieliśmy wędrować. Jest on obszerny i spokojnie zmieści się na nim sporo samochodów. Są tam ławeczki, więc można odpocząć po jeździe samochodem lub powrocie z wycieczki. Widać tam także Tatry. Jest również mapa, dlatego można sprawdzić, gdzie się aktualnie znajdujemy. My polecamy korzystanie z map papierowych.
- Współrzędne bezpłatnego parkingu w Czorsztynie: 49.4390, 20.3339.
Spakowaliśmy się w ciągu kilku minut i już byliśmy gotowi, żeby wyruszyć na niebieski szlak. Szliśmy w kierunku centrum miejscowości ulicą Zamkową przez jakieś 300 metrów. Po prawej stronie minęliśmy piękną kapliczkę. Zatrzymaliśmy się na skrzyżowaniu ulic: Pienińskiej, Zamkowej i Turystycznej. Ulica Zamkowa poszła dalej w stronę Zamku w Czorsztynie, a my skręciliśmy w lewo na Pienińską. Tam sprawdziliśmy znaki, które wskazywały czas przejścia na Trzy Korony 2 godziny i 30 minut.
Pawilon wejściowy Pienińskiego Parku Narodowego w Czorsztynie
2 minutki szliśmy jeszcze drogą asfaltową mijając po lewej stronie restaurację. Stanęliśmy w cieniu przed wejściem na teren pawilonu wystawowego Pienińskiego Parku Narodowego. Chcieliśmy w nim zobaczyć wystawę o przyrodzie Pienin oraz historię i tradycję regionu. Wstęp do środka był bezpłatny. Gdy podeszliśmy po schodkach przed drzwi, to okazało się, że obiekt jest zamknięty do odwołania. Sprawdziłem na stronie internetowej parku narodowego i pozostałe pawilony będą otwarte, a ten na razie cały czas zamknięty.
Hala Majerz i drewniana bacówka
Nie czekaliśmy tylko ruszyliśmy w dalszą drogę. Ścieżka wiodła przez las. Towarzyszył nam miejscowy czarny kocur, który prowadził nas do drewnianej bacówki. W niej można kupić regionalne przysmaki – smaczne sery, przetwory czy soki. Tuż obok pasła się malutka owieczka, więc Maja była zachwycona.
Minęliśmy bacówkę i weszliśmy na piękną ogromną łąkę. To była Hala Majerz. Z prawej strony rozciągały się niesamowite widoki na Tatry. W dole zauważyliśmy Zamek w Niedzicy, a chwilę później i ten w Czorsztynie. W oddali nad Jeziorem Czorsztyńskim dumnie prezentowała się Babia Góra. Z lewej strony widzieliśmy Lubań z wieżą widokową. Szlak prowadził nas środkiem Hali Majerz. Byliśmy zachwyceni tymi widokami. Znaki były zaznaczone na kamieniach, a w połowie na samym szczycie łąki była tablica z oznaczeniem i ławeczki.
Wypas owiec na Hali Majerz
Gdy doszliśmy prawie do końca polany, to zobaczyliśmy stado owiec, które szły w tym samym kierunku co my. Jest to świetna przygoda dla dzieciaków, żeby zobaczyć tyle zwierząt w jednym miejscu. Potem te owieczki przechodziły przez drogę i szły w kierunku Hałuszowej pod okiem bacy i dwóch psów. Do tej pory trasa była przyjemna i bez podejść. Przejście z Czorsztyna przez całą Halę Majerz 689 m n.p.m. zajmuje około 30 minut. U nas trwało więcej, ponieważ szliśmy z dzieckiem i oglądaliśmy widoki.
Przełęcz Osice i Przełęcz Sańba
Przeszliśmy przez drogę i staliśmy już na Przełęczy Osice 668 m n.p.m. Często tamtędy przejeżdżaliśmy, ponieważ prowadzi tam droga do Sromowców Wyżnych i nad Jezioro Sromowieckie i Czorsztyńskie. Sprawdziliśmy tabliczki z czasem przejścia, minęliśmy szlaban i szliśmy szerokim traktem w stronę Przełęczy Sańba. Chyba ta droga została niedawno zrobiona. Uwaga! Do Pienińskiego Parku Narodowego nie można wchodzić w psami.
W międzyczasie obejrzeliśmy widoki na miejscowość Hałuszowa oraz Gorce na czele z Lubaniem. Dotarliśmy na Przełęcz Sańba 695 m n.p.m. Jest to jedna z mniej znanych przełęczy w polskich górach. Znajdują się na niej ławeczki do odpoczynku. Od niej zaczęliśmy podejście w górę. Cały czas szliśmy szeroką drogą. To jedyny moment, gdy idziesz z dzieckiem w wózku, w którym będziesz musiał się pomęczyć. Trzeba będzie wózek pchać pod górę.
To podejście trwało około 10 minut, a my co chwilę zatrzymywaliśmy się, żeby obejrzeć widoki na Babią Górę. Wyszliśmy ponad las i ścieżka się wypłaszczyła. Szeroka droga zmieniła się w polną dróżkę, która była bardzo przyjemna.
Polany widokowe pod szczytem Macelak
Na miejsce mieliśmy coraz bliżej. Trawersowaliśmy zbocza Koziej Góry 771 m n.p.m. Już z prawej strony pokazywały się Tatry, a my chcieliśmy dojść pod szczyt Macelak 857 m n.p.m. Tam były niesamowite widoki. Polany były odkryte w kierunku południowym, więc mogliśmy zobaczyć Tatry oraz stronę słowacką. Krajobrazy przepiękne i jedne z najciekawszych w polskich górach. Tam spokojnie można sobie usiąść i oglądać.
Dalszy szlak prowadził na Trzy Korony, dlatego my już tam nie szliśmy. Jeśli chcesz to możesz iść dalej, jeszcze przez 4 kilometry. Wtedy dojdziesz za niebieskim szlakiem na Trzy Korony przez Przełęcz Trzy Kopce 795 m n.p.m., Sylwków Gronik 808 m n.p.m. i Przełęcz Szopka 780 m n.p.m.
Nasz szlak według mapy wyniósł 4 kilometry w jedną stronę. Nam w aplikacji pokazało, że jest 500 metrów więcej. Trasa nie była trudna, więc polecamy ją na wycieczkę z dzieckiem oraz jako trasę na wózek.
Na górze zrobiliśmy sobie 30 minut przerwy, a potem wracaliśmy tym samym szlakiem na parking w Czorsztynie. Po drodze na wysokości Przełęczy Sańba spotkaliśmy Anię i Sławka, z którymi chwilę porozmawialiśmy. Potem już szliśmy bezpośrednio do miejscowości przez Halę Majerz.